Przeraźliwe skomlenie sześciu małych piesków na dworcu PKP w Groszowicach (woj. opolskie) zwróciło uwagę stażystki straży miejskiej. Ktoś porzucił je w kartonie. Zabrała je do domu. Udało się też odnaleźć przypadkiem matkę szczeniaków.
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę po godzinie 21. Pani Agata, która odbywa staż w opolskiej Straży Miejskiej była prywatnie na dworcu PKP w Groszowicach. Zauważyła karton, a w nim sześć małych szczeniaków. - Kocham zwierzęta, nie mogłam ich tak zostawić - opowiada pani Agata.
Kobieta przewiozła czworonogi do swojego domu, gdyż schronisko było już zamknięte. - Mam już trzy psy, kanarka i kota. Kiedyś już przygarnęłam bezpańskiego psa - opowiada pani Agata, która zamierza zaadoptować jednego z piesków.
Na razie maluchy trafiły do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Opolu. - Pieski były w dobrym stanie, cierpiały z powodu braku matki. Szczeniak powinien minimum przez pierwsze 6 tygodni życia być pod opieką suki - informuje pracownik schroniska.
Matkę piesków udało się odnaleźć
- Otrzymaliśmy zgłoszenie e-mailem, że w jednej z podopolskich miejscowości w fatalnych warunkach żyje pies. Zwierzę było przywiązane łańcuchem i nawet nie miało budy. Okazało się, że 4-letnia suczka miała niedawno szczeniaki. Udało się powiązać zdarzenie z dworca PKP, z tą sprawą. Czworonoga zabrano właścicielowi i przewieziono do piesków w schronisku. Zbiegiem okoliczności suczka była matką piesków – opowiada Irena Otremba z Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami w Opolu.
Zwierzęta są już bezpieczne, poddano je badaniom weterynaryjnym – Matka czworonogów była bardzo zaniedbana. Nie informowaliśmy na razie o zdarzeniu policji – dodaje pani Otremba z TOZ.
Szczeniaki zostały znalezione na stacji kolejowej w Groszowicach:
Autor: kss/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Opole