Jechał wężykiem, a przy hamowaniu na skrzyżowaniu spadł ze swojego skutera. Mieszkańcy Oleśnicy (woj. dolnośląskie) zatrzymali 29-latka, który miał niemal 2 promile alkoholu w organizmie. Za swój pijacki rajd po mieście odpowie przed sądem.
Dwóch młodych mężczyzn jechało w sobotnie wieczór w stronę Wrocławia. - W pewnym momencie z przeciwka w naszą stronę zaczął jechać skuter bez świateł. Jego kierowca pokazał nam środkowy palec - relacjonują na portalu mojaolesnica.pl, który opublikował nagranie pokazujące wyczyny kierowcy jednośladu.
Z ich relacji wynika, że kierowca nie przejmował się ograniczeniami prędkości. Do skrzyżowania dojechał wężykiem, wyhamował i tam zabrakło mu sił na opanowanie pojazdu. Kierowca przewrócił się tuż przed maską "śledzących" go mężczyzn. Oleśniczanie postanowili wziąć sprawę w swoje ręce. - Powiadomiliśmy policję i zabraliśmy mu kluczyki. Mężczyzna się popłakał - mówią.
Niemal 2 promile alkoholu
Mundurowi potwierdzają. - Po przyjeździe na miejsce zastaliśmy dwóch mężczyzn, którzy uniemożliwili dalszą jazdę 29-letniemu kierowcy. Ten miał niemal 2 promile alkoholu w organizmie - informuje w rozmowie z tvn24.pl st. asp. Sławomir Gierlach z oleśnickiej policji. I dodaje, że teraz przyłapany na jeździe po pijanemu mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 tys. złotych grzywny i do 2 lat więzienia.
Do zatrzymania pijanego kierowcy skutera doszło w Oleśnicy:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: tam / Źródło: mojaolesnica.pl, TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: mojaolesnica.pl