Pierogi, kaszanka, kiełbasy, chleb ze smalcem i pączki - jedzenie w strefie chętnie kupują i Polacy, i Rosjanie. Chociaż niektóre ceny mogą zaskakiwać.
- Szaszłyki są smaczne, polecam - mówi Ryszard Niemasz, kibicujący biało-czerwonym. - A ceny? No cóż, to jest biznes... - komentuje.
We wrocławskiej strefie kibica menu jest swojskie. Posiłki polskie, ale ceny niektórych produktów... europejskie.
- Ale ludzie nie narzekają - tłumaczy Klaudia Nowak, u której oscypka można kupić nawet za 24 zł. - Kupują - mówi.
Polska na talerzu
Dania i napoje sprzedawane są za wielokrotność ośmiu złotych. Przekąski kosztują najmniej.
Największe kolejki stoją po polskie jedzenie. Za osiem złotych kibice kupią grochówkę, bigos, węgierską, fasolkę po bretońsku, żurek albo drobiowe żołądki.
Więcej zapłacą za kiełbaskę: 16 zł.
Najdroższe posiłki "na ciepło" w strefie to golonka, karczek i szaszłyki - tu ceny w menu zaczynają się od 24 zł.
Jedną cenę mają napoje. Soki, woda, herbata, kawa czy piwo - wszystko kupimy za 8 złotych.
W czasie Euro ceny idą w górę. Zaskoczył Was koszt produktów? Namierzyliście rekord cenowy? Zdjęcia możecie przysyłać na Kontakt24 lub umieścić bezpośrednio na portalu.
Autor: bieru/mz / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | Arkadiusz Kowalik