Osobowy opel zderzył się czołowo z jadącą z naprzeciwka ciężarówką. W wypadku pod Strzelnikami (woj. opolskie) zginął 69-letni kierowca samochodu, a także 66-letnia pasażerka - babcia jadącej na tylnej kanapie 10-latki. Dziecko ze zdarzenia wyszło praktycznie bez szwanku.
Do wypadku doszło w środę po południu na drodze krajowej nr 94. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca opla - z niewiadomych na tę chwilę przyczyn - zjechał na przeciwległy pas ruchu. Prosto pod koła nadjeżdżającej z naprzeciwka ciężarówki.
Chwilę później tym odcinkiem przejeżdżał akurat policyjny radiowóz.
Babcia nie żyje, dziecko bez poważniejszych obrażeń
- Samochód osobowy, w chwili kiedy policjanci przyjechali w to miejsce, leżał w rowie. Natychmiast podjęli akcję ratowniczą. W tym samochodzie były trzy osoby: dwie dorosłe oraz dziecko, które policjanci wyciągnęli z pojazdu - mówi Patrycja Kaszuba, rzecznik policji w Brzegu.
69-latek i 66-latka byli zakleszczeni w środku samochodu. Wyciągali ich strażacy z użyciem ciężkiego sprzętu do cięcia blachy. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR. Ratownicy przez blisko godzinę próbowali uratować poszkodowanych. Nie udało się.
10-latka nie odniosła poważniejszych obrażeń. W wypadku zginęła jej babcia oraz inny członek rodziny.
Do zdarzenia doszło na dk 94:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław