Zmarł 10-letni chłopiec potrącony przez kierowcę skody pod Limanową (woj. małopolskie). Według wstępnych ustaleń policji 23-latek "nie zachował ostrożności i skosił zakręt", uderzając w idące poboczem dziecko. Mężczyzna przyznał się do spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, został aresztowany.
Do tragedii doszło w środę o godz. 14.45 w miejscowości Krasne Lasocice. Jak wstępnie ustaliła policja, 23-latek kierujący osobową skodą potrącił 10-latka. Chłopiec zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Bartosz Izdebski z zespołu prasowego małopolskiej policji przekazał, że kierowca "nie zachował ostrożności i skosił zakręt przy nadmiernej prędkości". Do wypadku doszło na łuku wąskiej drogi lokalnej. Dziecko najprawdopodobniej szło poboczem.
23-latek zatrzymał się kilkadziesiąt metrów dalej. Na miejscu zbadano go alkomatem, miał niecały promil alkoholu w organizmie. Został zatrzymany.
Zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym usłyszał 23-letni mężczyzna, który w środę w Krasnych Lasocicach w pow. limanowskim śmiertelnie potrącił 10-letniego chłopca, prowadząc auto pod wpływem alkoholu – poinformowała w czwartek prokurator rejonowa w Limanowej Małgorzata Odziomek. Jak dodała, mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów.
Prokuratura złożyła do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie, w piątek Sąd Rejonowy w Limanowej przychylił się do wniosku. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące.
Autorka/Autor: wini/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Limanowej