W Opolu, na terenie jednej z firm, doszło do wycieku kwasu azotowego. Podczas przewożenia pojemników z toksyczna substancją wózek widłowy uszkodził jeden z nich. Ewakuowano ludzi z okolicznych budynków. Na miejscu było 15 zastępów straży pożarnej.
Do zdarzenia doszło w bazie PKS przy ulicy Głogowskiej w Opolu. Podczas załadunku tysiąclitrowego zbiornika, doszło do jego przebicia. - Przy transportowaniu pojemników z hali magazynowej do naczepy samochodu doszło do uszkodzenia jednego ze zbiorników przez wózek widłowy - mówi st. kpt. Bartosz Raniewski z PSP w Opolu.
Z uszkodzonego pojemnika zaczęły wyciekać toksyczne chemikalia. W sumie, jak mówią strażacy, około 800 litrów substancji. Sytuacja wydawała się groźna, dlatego podjęto decyzję o natychmiastowej ewakuacji ludzi z okolicznych budynków. - 25 osób zostało ewakuowanych. Na miejscu strażacy sprawdzali jaka substancja wyciekła. Okazało się, że był to kwas azotowy. Nikomu nic się nie stało. Wszyscy wrócili do pracy - informuje dyżurny opolskiej straży pożarnej.
Specjaliści na miejscu
Strażacy, którzy brali udział w akcji ratowniczej musieli pracować w specjalnych kombinezonach i aparatach tlenowych. Początkowo sytuację próbowali opanować ratownicy z Opola, jednak zdecydowano się wezwać na pomoc specjalistyczną jednostkę ratownictwa chemicznego w Kędzierzynie-Koźlu.
Na miejscu pracowało w sumie 15 zastępów straży pożarnej.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło przy ul. Głogowskiej w Opolu:
Autor: tam / Źródło: PAP, TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: 24opole.pl | Dżacheć