Zobaczyłem samochód w mieszkaniu - mówi mieszkaniec Opola o tym, co stało się w nocy. Teraz to jak 21-latek zjechał z drogi i wjechał w dom wyjaśniają policjanci. Kierowca miał niemal dwa promile alkoholu w organizmie.
Informację o tym, że na obrzeżach Opola samochód wjechał w budynek policja otrzymała po godzinie 2 w nocy z środy na czwartek. - Funkcjonariusze, którzy pojawili się na miejscu ustalili, że 21-latek, który wjechał w budynek mieszkalny, miał niemal dwa promile alkoholu w organizmie - przekazuje Karol Brandys, rzecznik opolskiej policji. I dodaje, że ani kierowca, ani mieszkańcy domu nie odnieśli obrażeń. OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
"Huk był jak nie wiem co"
- Huk był jak nie wiem co. Wychodzę i patrzę jest przestrzeń otwarta, ale nie widzę nikogo. Idę dalej w kierunku, gdzie mógł być jakiś ślad i wtedy zobaczyłem, na drugiej posesji, samochód w mieszkaniu - relacjonuje mężczyzna, który mieszka obok zniszczonego przez kierowcę domu. Na miejscu interweniowała policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: prostozopolskiego.pl