Policjanci z Nysy (Opolskie) zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o udział w kradzieży biżuterii ze sklepu jubilerskiego. Napadu - zdaniem śledczych - dokonał jeden z nich, ubrany był w pocztowy uniform.
Do zdarzenia doszło 12 stycznia, około godziny 14. Na nagraniach z kilku kamer zawieszonych na elewacjach budynków sąsiadujących z jubilerem widać, jak sprawca ubrany w kurtkę z oznaczeniami poczty, z torbą przewieszoną przez ramię, wchodzi do jubilera. W środku przebywa około trzech minut, po czym wybiega z tacką biżuterii, wartej około 40 tysięcy złotych.
- Właściciel sklepu spostrzegł to i wybiegł za sprawcą, próbując go zatrzymać. Doszło do szarpaniny. Pokrzywdzony został odepchnięty i uderzony w twarz - mówił Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
W trakcie szamotaniny część precjozów rozsypała się po bruku. Złodziejowi ostatecznie udało się ukraść pierścionki o wartości około czterech tysięcy złotych. Uciekł, zanim na miejsce przybyła policja.
Kradzież w środku dnia
Przez blisko miesiąc trwały poszukiwania sprawcy. Dzięki skutecznej analizie monitoringu udało się zatrzymać mężczyznę podejrzanego o napad. Prokurator Bar przekazał, że w samochodzie mężczyzny znaleziono charakterystyczną kurtkę z oznaczeniami poczty - tę samą, którą widać na nagraniach.
- W oparciu o wyjaśnienia jednego z podejrzanych, zatrzymane zostały jeszcze dwie kolejne osoby. Wobec 29-letniego Kamila J. i 24-letniego Marcina H. sąd zastosował areszt tymczasowy. Wobec Piotra M. - policyjny dozór. Oprócz udziału w kradzieży Kamilowi J., który jako jedyny nie przyznał się do winy, został przedstawiony zarzut posiadania nielegalnej broni palnej. Całej trójce grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności - mówi Stanisław Bar.
Źródło: TVN24 Wrocław/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wspólnota Mieszkaniowa 207 Nysa