Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa

Źródło: TVN24 Wrocław

Do zdarzenia doszło w sobotę w Niemczy. Strzały padły w przejściu między budynkami w centrum miasta około godziny 22. W Niemczy trwał wówczas koncert. Sprawca miał - jak relacjonowały lokalne media - uciec samochodem. Świadkowie zawiadomili policję.

"Prawdopodobnie jeden mężczyzna zwrócił uwagę drugiemu, po czym padły strzały" - przekazywał portal doba.pl.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO>>>

Zatrzymany mężczyzna

W niedzielę udało nam się skontaktować z Elżbietą Smolny z Prokuratury Rejonowej w Dzierżoniowie. Prokurator potwierdziła, że doszło do zabójstwa z użyciem broni palnej. - Policja zabezpieczała miejsce zdarzenia, powiadomione zostało pogotowie, jednak po dotarciu służb, mężczyzna nie wykazywał czynności życiowych. W tym czasie na Rynku w Niemczy trwała impreza publiczna związana z dożynkami, ale zdarzenie miało miejsce w zaułku. Świadkowie są ustaleni, potencjalny sprawca też jest ustalony - przekazywała wtedy Smolny.

Przemysław Ratajczyk z biura prasowego dolnośląskiej policji jeszcze tego samego dnia przekazał, że w niedzielę po godzinie 17 podejrzewany mężczyzna został zatrzymany na terenie Zgorzelca.

Przesłuchanie we wtorek

Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Dzierżoniowie. Szef tej jednostki Tomasz Fedorszczak w poniedziałek przekazał, że obecnie trwają czynności wyjaśniające i przesłuchiwania świadków. Na wtorek zaplanowano sekcję zwłok 35-letniego mieszkańca Niemczy.

- Dopiero po niej podejrzewany mężczyzna zostanie doprowadzony do prokuratury. W zależności od tego co zebrany materiał dowodowy wykaże, zostanie mu przedstawiony zarzut, bądź zarzuty. Jeżeli podejrzewanemu zostaną przedstawione zarzuty zabójstwa i ewentualnie nielegalnego posiadania broni palnej, będzie mu groził najwyższy wymiar kary, czyli dożywocie, przy tych okolicznościach, o których na tę chwilę mówimy. Zobaczymy, czy mężczyzna będzie chciał składać wyjaśnienia, czy opowie swoją wersję - mówi prokurator.

Fedorszczak zwraca uwagę na miejsce zatrzymania podejrzewanego - Zgorzelec. - A więc niedaleko granicy naszego kraju. Wskazuje to, że miał zamiar opuszczenia kraju na dłuższy czas, bądź na stałe - powiedział.

O sprawie jako pierwszy poinformował portal doba.pl.