Nie udała się druga próba sprzedaży działki przy wrocławskim stadionie miejskim. Dziura, której miejsce miała zająć galeria handlowa, wciąż będzie straszyła kibiców.
W poniedziałek o godzinie 15.00 minął termin składania ofert na zakup działki przy al. Śląskiej. Teren to 6 hektarów, za które gmina chciała 80 mln zł.
- Faktycznie, w przetargu nie wpłynęła żadna oferta – potwierdza Paweł Czuma, z wrocławskiego magistratu. – Ale nie mamy wątpliwości, że zainteresowanie było duże. Dostawaliśmy wiele zapytań w sprawie tego terenu – dodaje.
Jak twierdzi przedstawiciel magistratu, takimi ofertami zainteresowanych może być jedynie kilka firm w całej Europie. - A one czekają na ruch miasta. Na obniżenie ceny wywoławczej – tłumaczy. Jak wyjaśnia, działka będzie czekać na nabywcę. - Dla miasta to nie jest problem – mówi.
Nieudane plany
Zgodnie z pomyłem urzędu miasta na tym terenie miało powstać centrum handlowe. Wcześniej galerię chciał tu zbudować Zygmunt Solorz-Żak, współwłaściciel Śląska Wrocław. Teren dostał w dzierżawę, a zyski z tej inwestycji miały zasilać klubowy budżet. Po tym, jak przy stadionie powstał już wykop pod fundamenty, porozumienie zerwano.
Została jednak dziura w ziemi, która straszyła kibiców. Uporządkowano ją dopiero przed Euro 2012, kiedy teren wyrównano, obsiano trawą, a działkę przykryto płachtą o wielkości 100 na 100 m. Kosztowało to 3,4 mln zł.
Pierwszy przetarg na grunt przy stadionie ogłoszono 11 czerwca 2012 roku. We wrześniu okazało się, że nikt w nim nie wystartował. Druga próba sprzedaży została ogłoszona w grudniu 2012 roku. 25 lutego 2013 roku okazało się, że chętnych na działkę wciąż nie ma.
Autor: dr, ansa//kv / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | Mateusz Nawrocki