Tragiczny pożar w Nadziejowie na Opolszczyźnie. W płomieniach zginęło dwóch mężczyzn, a trzy osoby - w tym dziewięcioletni chłopiec - trafiły do szpitala. Trwa ustalanie przyczyn zdarzenia.
Zgłoszenie o pożarze w budynku wielorodzinnym w Nadziejowie (powiat nyski) służby otrzymały w sobotę około godziny 17. - Dotyczyło ono pożaru na pierwszym piętrze. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia zastano pożar w pełni rozwinięty - relacjonował Dariusz Pryga z nyskiej straży pożarnej.
Trzy osoby w szpitalu, dwie nie żyją
Część mieszkańców opuściła budynek przed przyjazdem strażaków. Dziewięcioletniego chłopca, który był uwięziony w płonącym mieszkaniu ewakuował jeden ze strażaków. W tym samym mieszkaniu znaleziono ciało mężczyzny. Jak mówi Pyrga ogień szybko się rozprzestrzeniał.
- Zajął także mieszkanie naprzeciwko, gdzie znaleziono drugiego z nieprzytomnych lokatorów. Lekarz stwierdził zgon tego mężczyzny - przekazuje strażak. Trzy osoby, w tym dziewięciolatek, trafiły do szpitala.
Ofiary to dwóch mężczyzn w wieku około 40 lat i 70 lat.
- Pożar rozwinął się na górną kondygnację. Na poddaszu znajdowało się dużo łatwopalnego materiału, co przysporzyło nam problemów. Część dachu groziła zawaleniem - mówi Pyrga. I dodaje, że inspektor nadzoru budowlanego wyłączył część mieszkań z użytkowania.
Kilkunastogodzinna akcja
Strażacy działania na miejscu zakończyli dopiero w niedzielę przed południem. W sumie w kilkunastogodzinnej akcji udział wzięło 20 zastępów Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej.
Co było przyczyną pożaru? To wyjaśniać będzie policja i prokuratura. - Prowadzone będzie śledztwo. Na miejscu zaplanowano oględziny z udziałem biegłego - Mateusz Schweiger z policji w Nysie.
Do pożaru doszło w Nadziejowie:
Autor: tam/pm / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | P. Hawałej