Sąd Apelacyjny we Wrocławiu skazał na dożywocie Jakuba A., oskarżonego o zabójstwo w 2019 roku 10-letniej Kristiny z Mrowin (woj. dolnośląskie). Wyrok jest prawomocny.
Decyzją sądu Jakub A. będzie odbywał karę dożywotniego więzienia w systemie terapeutycznym. Podwyższona została też kwota zadośćuczynienia ze 100 do 200 tysięcy złotych, które A. ma zapłacić rodzinie zamordowanej Kirstiny. Sąd zmienił natomiast kwalifikację czynu, uznając, że nie było to zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. - Pozbawił ofiarę życia w sposób okrutny, ale nie ze szczególnym okrucieństwem. Nie było szczególnego pastwienia się nad ofiarą - uzasadnił decyzję sędzia Andrzej Kot.
Wyrok sądu apelacyjnego jest prawomocny.
Zbrodnia w Mrowinach
10-letnia Kristina 13 czerwca 2019 r. ok. godz. 13 wyszła ze szkoły w centrum wsi Mrowiny, gdzie mieszkała. Od domu dzielił ją kilometr. Ostatni raz była widziana 200 metrów od domu. Jej ciało znaleziono tego samego dnia w lesie - 6 km od Mrowin. Prokuratura poinformowała, że przyczyną śmierci 10-latki były liczne rany kłute klatki piersiowej i szyi. Jakub A. został zatrzymany po czterech dniach - 16 czerwca 2019 r. Po zatrzymaniu przyznał się do zbrodni. Uznał, że Kristina była przeszkodą do stworzenia związku z jej matką.
W październiku 2022 r., w pierwszej instancji, A. został skazany za zabójstwo 10-letniej dziewczynki oraz za wcześniejsze podżeganie do tego czynu na dożywocie. Sąd Okręgowy w Świdnicy orzekł wówczas, że mężczyzna będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie z więzienia po upływie 30 lat.
Od tego wyroku odwołała się świdnicka prokuratura, domagając się, aby skazany mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie z więzienia po upływnie 40 lat. W czwartek sąd zdecydował jednak, że A. będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie po 30 latach.
Apelację od wyroku pierwszej instancji złożyła również obrona A., która kwestionowała wcześniejsze opinie biegłych psychologów i psychiatrów co od poczytalności oskarżonego (z opinii tych wynika, że Jakub A. w chwili popełnienia zarzucanych mu zbrodni był poczytalny). Według obrony, wydane przez biegłych opinie były "nierzetelne". Obrona wnioskowała o obniżenie kary i odbywanie jej w warunkach terapeutycznych, a także o usunięcie z opisu czynu, że został on popełniony ze szczególnym okrucieństwem.
U Jakuba A. zdiagnozowano schizofrenię
W trackie procesu apelacyjnego sąd zlecił kolejną opinię biegłym, która jest zbieżna z wcześniejszymi. Obrońca oskarżonego mecenas Olgierd Grodziński złożył w czwartek wniosek o uzupełnienie nowej opinii, ale sąd go odrzucił. Mecenas Grodziński podnosił przy tym, że lekarze psychiatrzy, którzy mieli pod swoją opieką A. w czasie pobytu w aresztach śledczych, zdiagnozowali u niego schizofrenię. - Wszyscy ci lekarze w dokumentacji medycznej zdiagnozowali u A. schizofrenię. Stąd moje pytanie, czy kilkunastu lekarzy się myli, a jeśli tak, to dlaczego (…) czy aplikowanie mu przez pięć lat, od czasu zatrzymania, leków na schizofrenię ma wpływ na to, w jaki sposób on teraz funkcjonuje – mówił adwokat.
Sędzia Kot w uzasadnieniu wyroku podkreślił jednak, że czym innym jest wydana przez biegłych psychiatrów i psychologów ocena kliniczna stanu zdrowia oskarżonego, a czym innym ocena orzecznicza. - Przede wszystkim materiał badawczy, który jest podstawą opiniowania przez biegłych - to są informacje zawarte w aktach sprawy, informacje o zachowaniu oskarżonego, które są przedmiotem ocen prawno-karnych, informacje o jego dotychczasowej linii życiowej, kwestie środowiskowe, a nie jedynie wyniki i diagnozy aktualnego procesu leczniczego - mówił sędzia.
"Żałuję i chcę przeprosić"
Jakub A. w ostatnim słowie przed wydaniem wyroku powiedział, że jest mu "bardzo przykro z powodu tego, co się wydarzyło". - Bardzo boli mnie, że próbuje się grać tą sprawą na emocjach wielu osób postronnych. Żałuję i chciałem przeprosić wszystkie osoby, które zostały dotknięte lub skrzywdzone moim czynem - mówił oskarżony.
W ramach śledztwa prokuratura otrzymała kilkadziesiąt opinii od biegłych z różnych dziedzin, w tym - jak wskazano - 43 opinie genetyczne dotyczące identyfikacji kilkuset zabezpieczonych śladów biologicznych oraz opinie biegłych z zakresu chemii, daktyloskopii, traseologii, psychiatrii, psychologii i seksuologii.
Z opinii biegłych psychiatrów badających Jakuba A. na zlecenie prokuratury wynika, że oskarżony w chwili popełnienia zarzucanych mu zbrodni był poczytalny i może odpowiadać przed sądem za czyny objęte aktem oskarżenia. - Biegli psychologowie stwierdzili u mężczyzny zaburzenia osobowości polegające m.in. na dużym nasileniu wrogości i nienawiści wobec otoczenia, a także cechy sadystyczne oraz fantazje o dokonywaniu zabójstw innych ludzi. W ocenie biegłych stwierdzone zaburzenia osobowości wskazują na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez oskarżonego podobnych czynów w przyszłości - podał przed procesem pierwszej instancji rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy prokurator Orepuk.
Prokuratura ze względu na dobro rodziny nie udzielała informacji o motywach tej zbrodni. Podano jedynie, że dziewczynka znała Jakuba A. Lokalne media sugerowały, że 22-latek był zakochany w matce zamordowanej dziewczynki i że z rodziną dziecka łączyły go więzy rodzinne. Skazany to mieszkaniec Wrocławia, studiował psychologię na jednej z tamtejszych uczelni.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Dolnośląska Policja