W brudzie i odchodach zwierzaki czekały na adopcję. Opiekunka oskarżona

Akt oskarżenia po interwencji w Miliczu
Akt oskarżenia po interwencji w Miliczu
Źródło: TOZ Krotoszyn
19 psów i trzy koty - tyloma zwierzakami opiekowała się mieszkanka Milicza. Kobieta prowadziła dom tymczasowy dla bezdomnych zwierząt. Sytuacja ją przerosła. Podopieczni, razem z opiekunką, żyli w brudzie, domu pokrytym odchodami i moczem. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu.

- Mirosława W. została oskarżona o to, że w okresie od czerwca do sierpnia 2016 roku znęcała się nad 19 psami i trzema kotami poprzez utrzymywanie zwierząt w stanie rażącego zaniedbania i niechlujstwa - informuje Iwona Krzyżewska-Zazula z Prokuratury Rejonowej w Miliczu. Jak dowodzą śledczy, zwierzęta były utrzymywane "w stanie rażącego zaniedbania i niechlujstwa, w brudzie, w pomieszczeniach z zalegającymi odchodami i w przewlekłym stanie nieleczonych chorób".

Fetor i brud

To, co zawiera akt oskarżenia, widać na zdjęciach krotoszyńskiego oddziału Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami. To właśnie inspektorzy tej organizacji, wraz z przedstawicielami Fundacji Dwa Plus Cztery i w policyjnej asyście, w połowie sierpnia 2016 roku weszli do domu kobiety. To co zobaczyli w środku przerażało.

- Fetor, wszechobecny brud, całe podłogi i sprzęty pokryte odchodami, pełno moczu. Zalegające stare karmy i brak bieżącego pożywienia i wody. Totalne niechlujstwo - relacjonował wówczas Ireneusz Czerniejewski, prezes fundacji Dwa Plus Cztery. I dodawał, że zwierzęta były przerażone widokiem ludzi. Wszystkie zostały kobiecie odebrane.

"Wszystko robiła z miłości"

Mirosława W. do winy się nie przyznaje. - Potwierdza, że zwierzęta mieszkały u niej w takich, a nie innych warunkach. Jednak nie przyznaje się do znęcania się nad nimi. Przekonuje, że chciała im tylko pomóc, bo bez niej by sobie nie poradziły - mówi nam prokurator. I dodaje: W. utrzymuje, że wszystko dla zwierząt robiła z miłości do nich. W fatalnych warunkach żyła razem ze swoimi podopiecznymi.

Kobiecie grozi do dwóch lat więzienia, zakaz posiadania zwierząt i konieczność zapłacenia nawiązki.

Sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Miliczu:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam//ec / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: