Pracownica firmy udzielającej pożyczki przyszła do mieszkania jednego z klientów po odbiór raty. Pieniędzy jednak nie dostała. Mężczyzna rzucił się na nią i zaczął molestować. Prokuratorzy przesłali do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. 62-latkowi grozi teraz do 8 lat więzienia.
- W toku śledztwa ustalono, że feralnego dnia pokrzywdzona w ramach wykonywanych obowiązków służbowych, po uprzednim telefonicznym uzgodnieniu, przyszła do mieszkania oskarżonego w celu pobrania kolejnej raty pożyczki udzielonej mu przez firmę w której pracowała - informuje Ewa Ścierzyńska z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Na wpół ubrany miał zaatakować
62-latek otworzył kobiecie drzwi "będąc niekompletnie ubranym". To jednak jej nie zaniepokoiło, bo wizyta odbywała się przed południem. - Kiedy weszła do mieszkania mężczyzna stosując przemoc fizyczną i wykorzystując całkowite zaskoczenie dopuścił się wobec niej innych czynności seksualnych - relacjonuje Ścierzyńska. O tym co się stało kobieta poinformowała swoją przełożoną. Sprawę zgłosiła też policjantom.
Oskarżony: pocałowałem ją tylko w policzek
Mężczyzna nie przyznał się do zarzutów. Miał jedynie wyjaśnić, że kobietę pocałował w policzek i nie miał wobec niej złych zamiarów. Grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Do molestowania doszło na terenie powiatu kłodzkiego:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław