Ponad 180 milionów złotych wydadzą Koleje Dolnośląskie na nowe pociągi. Pierwsze składy na torach mogą pojawić się pod koniec przyszłego roku. - Jest to związane z dynamicznym rozwojem spółki - przekonują pracownicy.
Pierwsze pociągi z nowej partii mają się pojawić na torach za rok. Tak duże zamówienie związane jest z rozwojem aglomeracji wrocławskiej. Ale nowe szynobusy pojadą również dalej. Większość pojawi się na trasie Wrocław-Jelenia Góra.
– W ciągu dwóch lat liczba naszych pasażerów zwiększyła się ponad dwukrotnie – informuje Justyna Stachniewicz, rzeczniczka Kolei Dolnośląskich. – W 2010 roku przewieźliśmy 675 tys. osób. A w 2012 roku już o milion więcej – wylicza.
Jak dodaje, KD spodziewają się dalszego wzrostu zainteresowania ich usługami.
– Istniejemy od pięciu lat i liczba pasażerów stale rośnie. Realizujemy zadania zlecone przez samorząd Dolnego Śląska. Pokrywają się one z potrzebami naszych pasażerów – opisuje Stachniewicz.
Szybciej, jeśli tory pozwolą
Stachniewicz przekonuje, że inwestycja ma również na celu podniesienie standardu usług.
– Jeśli tylko infrastruktura kolejowa pozwoli, pociągi będą szybciej docierać do celu. Składy, jakie zostały ostatnio zakupione, pozwoliły na skrócenie czasu podróży – tłumaczy Stachniewicz.
Jak dodaje, pasażerowie nie powinni mieć obaw, że odjazdy pociągów Kolei Dolnośląskich będą dublować się z przejazdami proponowanymi przez spółkę Przewozy Regionalne.
– Już wcześniej nasze trasy pokrywały się. Ale staramy się, by usługi się uzupełniały – kończy.
Autor: mir/dr/roody / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Newag S.A.