Nastoletni mieszkaniec Dolnego Śląska był znudzony i nie mógł zasnąć, poczekał aż spać pójdzie jego ojciec, a wtedy zabrał kluczyki od auta i ruszył na przejażdżkę po Lubinie. Chłopaka zatrzymała policja. Choć ten początkowo do kontroli nie miał zamiaru się zatrzymać.
Policjanci z drogówki w Lubinie przed świętami patrolowali ulice miasta. Kilka minut po północy zaniepokoił ich styl jazdy jednego z kierowców. Postanowili zatrzymać go do kontroli. - Funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe. Jednak osoba siedząca za kierownicą zignorowała te polecenia, a zamiast się zatrzymać, gwałtownie przyspieszyła i zaczęła uciekać - relacjonuje Sylwia Serafin z policji w Lubinie.
"Postanowił się przejechać, bo nie chciało mu się spać i się nudził"
Pościg trwał zaledwie sto metrów. Gdy auto udało się zatrzymać, kierowca próbował jeszcze wysiąść i uciekać pieszo. Został jednak zatrzymany. I wprawił policjantów w osłupienie. Okazało się bowiem, że za kierownicą siedział 13-latek. - Oświadczył mundurowym, że poczekał, aż jego ojciec pójdzie spać, a następnie - bez jego wiedzy - zabrał kluczyki od samochodu i wybrał się na przejażdżkę - przekazuje policjantka. I dodaje: - Nastolatek tłumaczył, że postanowił się przejechać, bo nie chciało mu się spać i po prostu się nudził.
Chłopak, który dzień wcześniej do domu wrócił z ośrodka szkolno-wychowawczego, trafił pod opiekę ojca. Jego sprawą zajmie się teraz sąd rodzinny.
Źródło: policja Lubin
Źródło zdjęcia głównego: policja Lubin