Policja zatrzymała księdza Grzegorza O., który - w momencie zatrzymania - był dyrektorem Salezjańskiej Szkoły Podstawowej w Lubinie (woj. dolnośląskie). Jak informuje prokuratura, u kapłana znaleziono materiały o treści pedofilskiej. Mężczyzna najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie.
Do zatrzymania doszło w czwartek. - 18 sierpnia funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Lubinie dokonali zatrzymania Grzegorza O. Prokurator postawił mu zarzut posiadania treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich - mówi Sebastian Kluczyński z Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Jak potwierdza prokurator, zatrzymany to ksiądz. Od dwóch lat był dyrektorem salezjańskiej podstawówki w Lubinie.
Znalezione u O. materiały zostaną poddane analizie. - Jest za wcześnie, by mówić o szczegółach - przekazał Kluczyński.
Ksiądz aresztowany na dwa miesiące
Za zarzucone duchownemu czyny grozi do pięciu lat więzienia.
- Sąd Rejonowy w Lubinie zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy - tłumaczy Kluczyński.
Kto sprowadza, przechowuje lub posiada treści pornograficzne z udziałem małoletniego poniżej lat 15, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Zakon odwołał go z funkcji. Salezjanie: sytuacja ta jest dla nas zaskoczeniem
Po zatrzymaniu księdza oświadczenie wydała inspektoria wrocławska salezjanów. "W związku z zatrzymaniem w Lubinie przez organa ścigania księdza Grzegorza O., współbrata przynależącego do naszej inspektorii, wyrażamy ubolewanie i głębokie zatroskanie" - czytamy.
Zakon zdecydował o natychmiastowym odwołaniu go z funkcji dyrektora szkoły. "Placówce zapewniono dalsze, bezpieczne funkcjonowanie pod nowym kierownictwem" - napisali salezjanie. I dodali: "Sytuacja ta jest dla nas zaskoczeniem".
"Nikt wcześniej nie wysuwał żadnych oskarżeń wobec osoby tego kapłana. W pełni współpracujemy z policją i prokuraturą w celu rzetelnego wyjaśnienia całej sprawy" - informuje w komunikacie ks. Jerzy Babiak, rzecznik prasowy inspektorii wrocławskiej salezjanów. I zaznacza, że zgromadzenie nie będzie udzielać jakichkolwiek dodatkowych informacji na temat zatrzymania.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock