Waży około stu kilogramów, a połowa z tego to materiały wybuchowe, które w 1945 roku nie eksplodowały. We wtorek radziecką bombę, znalezioną w Lubaniu (województwo dolnośląskie), neutralizowali saperzy. By zmniejszyć zagrożenie i ewentualną strefę wybuchu, przez kilkanaście dni budowali sarkofag z wałów i ścian ziemnych, kopali rowy i zabezpieczali miejsce workami z piasku. Na czas akcji saperów konieczna była ewakuacja okolicznych mieszkańców. Po kilku godzinach działania żołnierzy zakończyły się sukcesem.
Pod koniec listopada na ważącą około stu kilogramów bombę lotniczą natrafiono w trakcie prac ziemnych, prowadzonych na terenie Ośrodka Specjalistycznych Szkoleń Straży Granicznej w Lubaniu. - Bomba spadła tu prawdopodobnie w 1945 roku i nie wybuchła. Wbiła się w ziemię na głębokości około trzech metrów - relacjonował Radosław Mazur, dowódca patrolu saperskiego 23. Pułku Artylerii z Bolesławca. I dodał, że ładunek to bomba produkcji radzieckiej. Saper podkreślał, że niewybuch nawet dziś - po upływie kilkudziesięciu lat - jest niebywale groźny. - Posiada dwa nieuzbrojone zapalniki różnego typu, a w środku może znajdować się około 50 kilogramów samego materiału wybuchowego - opisywał żołnierz. OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W INTERNECIE >>>
Ewakuacja, zakaz przebywania na dworze i nakaz zabezpieczenia okien
Niewybuch będzie musiał być zneutralizowany w miejscu znalezienia. By zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo, konieczna była ewakuacja. Ta rozpoczęła się we wtorkowy poranek. Mieszkańcy musieli opuścić swoje domy i mieszkania w godzinach od 6 do 9 rano. "Ewakuacja dotyczy osób przebywających na terenie sąsiadującym z OSS SG (w tym ogrodów działkowych ) w promieniu do 300 m. Z terenu objętego ewakuacją należy usunąć wszystkie pojazdy znajdujące się na wolnym powietrzu. Okna znajdujące się od strony OSS SG należy zabezpieczyć– zakryć np. kocem lub opuścić rolety zewnętrzne" - poinformowano na stronie miasta. Co więcej, w godzinach od 9 do 16 - lub do odwołania - obowiązywał zakaz przebywania na wolnym powietrzu w promieniu 500 metrów od miejsca znalezienia niewybuchu. By zmniejszyć zagrożenie i ewentualną strefę wybuchu, przez dwa tygodnie saperzy budowali sarkofag z wałów i ścian ziemnych, kopali rowy i zabezpieczali miejsce workami z piasku.
"Patrol saperski zneutralizował niewybuch"
Po kilku godzinach akcja saperów zakończyła się. "Informujemy, że działania saperskie prowadzone przy ul. Wojska Polskiego 2 dobiegły końca. Patrol Saperski Bolesławiec zneutralizował niewybuch. Tym samym ewakuacja jest zakończona i można wracać do domów" - poinformowano na facebookowej stronie miasta Lubania.
Źródło: luban.pl, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Patrol Saperski z 23. Pułku Artylerii w Bolesławcu