Policjanci z Czech szukają świadków wypadku, do którego doszło na jednym ze stoków narciarskich. W zderzeniu ucierpiała ośmioletnia dziewczynka. Jej hospitalizacja może potrwać nawet kilka tygodni.
Do zdarzenia w czeskim ośrodku narciarskim Benecko doszło 31 stycznia przed południem. Ośmiolatka na stoku przebywała w towarzystwie swojego ojca.
Podczas jazdy na nartach dziewczynka przywiązana była do mężczyzny liną. W trakcie jednego ze zjazdów - mniej więcej w połowie stoku - w dziecko uderzyła 47-letnia narciarka.
Apelują o informacje od świadków
Jak informują przedstawiciele czeskiej policji dzieckiem najpierw zaopiekowała się służba ratunkowa. Na miejsce wezwano też pogotowie lotnicze. 47-letnia narciarka czekała na pomoc dla ośmiolatki, a jej ojcu podała namiar telefoniczny do siebie.
Dziecko trafiło do szpitala w Pradze. Okazało się, że ma poważne urazy miednicy. A lekarze ocenili, że jej hospitalizacja potrwa kilka tygodni. Czescy policjanci apelują do wszystkich tych, którzy mogli widzieć wypadek na stoku. Wszystko dlatego, że chcą wyjaśnić wszystkie okoliczności i przebieg zdarzenia. Kontaktować z funkcjonariuszami z Liberca można się pod numerem telefonu: +420 721 799 010 lub pod adresem mailowym martin.bartos@pcr.cz.
O zgłaszanie się świadków zdarzenia apeluje również dolnośląska policja.
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: policie.cz