Traktują je kwasem, sprayem albo pięścią. Wandale nie oszczędzają wrocławskich tramwajów i autobusów. Przez ostatnie dwa lata uszkodzili 390 pojazdów.
Porysowane i powytapiane szyby, popisane tablice, wyłamane drzwi, siedzenia z wypalonymi dziurami. Na autobusach i tramwajach jeżdżących po Wrocławiu wandale co rusz zostawiają swój ślad i wyładowują agresję.
Czyszczą i szlifują
- Gdybyśmy chcieli usunąć wszystkie zniszczenia, potrzebowalibyśmy na to około 5 mln zł – mówi Agnieszka Korzeniowska, rzeczniczka MPK we Wrocławiu. - Czasami musimy się sporo napracować, żeby oczyścić jakiś element. Zdarza się szlifowanie, a i tak nie zawsze da się wszystko naprawić - dodaje.
Big Brother w pojazdach
MPK stara się walczyć z wandalami, montując w pojazdach monitoring.
Do końca lipca testowane będą nowe kamery. Później ich montaż ruszy w 251 pojazdach. Łącznie monitorowanych będzie 400 autobusów i tramwajów.
- Będzie niezły Big Brother. Naszym systemem monitoringu interesuje się już policja, która na pewno często będzie z niego korzystać - opowiada Korzeniowska.
Autor: ansa/mz/k / Źródło: TVN24 Wrocław, MPK Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: MPK Wrocław