Kontener miał trafić do Hongkongu. W środku części skradzionych aut wartych 10 milionów

Kontener został przechwycony w porcie w Rotterdamie
Kontener przechwycony w porcie w Rotterdamie
Źródło: Dolnośląska Policja

Elementy karoserii, moduły hybrydowe, silniki - części z łącznie 24 skradzionych luksusowych mercedesów miały wypłynąć z Rotterdamu i trafić aż do dalekiego Hongkongu. Nic z tego. Wrocławscy policjanci przejęli na terenie holenderskiego portu kontener wypełniony podzespołami aut wartych łącznie około 10 milionów złotych.

Od kilku miesięcy funkcjonariusze z Wrocławia, we współpracy z niemiecką policją, są na tropie międzynarodowego gangu zajmującego się kradzieżami luksusowych samochodów na terenie Polski, Niemiec czy Austrii. Pod koniec listopada doszło do pierwszych zatrzymań. Zlikwidowano też dziuplę, w której znaleziono zdekompletowane auta. Technicy policyjni doszukali się łącznie 44 mercedesów, porsche czy range roverów, które miały być przetransportowane m.in. do Libanu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. CZYTAJ WIĘCEJ

Kontener nie wypłynął

Nieco ponad miesiąc później wrocławska policja informuje o dalszym ciągu sprawy. Funkcjonariusze z komendy wojewódzkiej przejęli na terenie portu w Rotterdamie kontener pełen części, który miał trafić do Hongkongu.

- Policjanci ujawnili w kontenerze częściowe karoserie, drzwi, dachy, moduły hybrydowe, elementy plastikowe i silniki, pochodzące z 24 luksusowych samochodów marki Mercedes, skradzionych w drugiej połowie 2018 roku. Łączna wartość skradzionych pojazdów, zidentyfikowanych na podstawie podzespołów znajdujących się w kontenerze, opiewa na kwotę nie mniejszą niż 10 mln złotych - informuje Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.

Szukają kolejnych

Dotychczas zatrzymano sześć osób. Wśród nich jest trzech Polaków, którzy są podejrzani o udział w międzynarodowej zorganizowanej grupie przestępczej, a także paserstwo co najmniej 120 samochodów o wartości nie mniejszej niż 30 milionów złotych. Kolejne trzy osoby to niemiecko-libańskie rodzeństwo oraz obywatelka Słowacji, których zatrzymała niemiecka policja.

To nie koniec działań śledczych. Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu oraz prokuratura w Karlsruhe nadzorują działania policji, które mają doprowadzić do kolejnych zatrzymań. Sprawa ma charakter rozwojowy.

Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: