Ratownicy Sudeckiej Grupy GOPR ruszyli z pomocą rowerzyście, który spadł z kilkudziesięciometrowego zbocza. Okazało się jednak, że mężczyzna wrócił niedawno z zagranicy. Nie potrafił jednak określić, kiedy zakończył obowiązkową kwarantannę. Dlatego ratownicy GOPR - by chronić się przed możliwością zakażenia koronawirusem - musieli skorzystać z odzieży ochronnej.
KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT TVN24.PL Zgłoszenie o wypadku ratownicy z Sudeckiej Grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z Wałbrzycha otrzymali w sobotę. Z przekazanej im informacji wynikało, że rowerzysta - tuż obok ruin zamku Stary Książ - osunął się ze zbocza i spadł z wysokości kilkudziesięciu metrów.
Kombinezony, maseczki i rękawiczki
"Pomimo groźnego upadku rowerzysta nie stracił przytomności. Z zebranego wywiadu wynikało, że niedawno wrócił z Portugalii, ale nie był w stanie określić, kiedy nastąpiło zakończenie obowiązkowej kwarantanny" - relacjonują ratownicy na swoim facebookowym profilu. I dlatego - jak tłumaczą - podjęto decyzję o konieczności użycia strojów ochronnych. Tak, by zapewnić bezpieczeństwa ratownikom. Zanim ruszyli do akcji założyli więc kombinezony ochronne, maseczki i rękawiczki. Tego, by nikt nie zbliżał się do poszkodowanego pilnował patrol wałbrzyskiej straży miejskiej. "KORONAWIRUS. RAPORT". EKSPERCI ODPOWIADAJĄ W TVN24 NA WASZE PYTANIA
"Po dotarciu do poszkodowanego wraz z Zespołem Ratownictwa Medycznego poszkodowany rowerzysta został zabezpieczony i przy pomocy wózka alpejskiego przetransportowany do karetki" - opisują ratownicy. I informują, że rowerzysta w wyniku upadku doznał złamania obu kości podudzia i urazów głowy. Początkowo podejrzewano też, że mężczyzna może mieć uraz kręgosłupa.
Apel GOPR
W związku z obowiązującym na obszarze całego kraju stanem epidemicznym władze Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (GOPR) zwróciły się z apelem, aby w najbliższym czasie zrezygnować z wszelkich wyjść w góry. Gdyby ratownikom przyszło ratować osoby zakażone koronawirusem, musieliby udać się na kwarantannę, co osłabiłoby ich szeregi. GOPR niesie pomoc poszkodowanym w: Beskidach, Pieninach, Bieszczadach, Karkonoszach, Gorcach oraz na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej.
Źródło: facebook.com/ TVN24
Źródło zdjęcia głównego: B. Kwiatkowski/ Grupa Sudecka GOPR/ facebook.com