Siedzieć w domu, myć ręce, zdrowo się odżywiać - kilkuletnie dzieci doskonale wiedzą, co należy, a także czego nie robić w czasie epidemii. Niejeden dorosły mógłby się od nich uczyć.
Co to jest koronawirus? Co robić, żeby nie zachorować? Wrocławscy policjanci zapytali dzieci co sądzą o wirusie, który sparaliżował codzienne życie, a także jak powinno się postępować, aby uniknąć zakażenia. Najmłodsi pokazują, że znają się na rzeczy.
Radzą i przestrzegają
- To jest taka potężna choroba. Ma się takie coś, że się mocno kaszle - mówi czteroletni Kacper.
- Ludzie nie mogą wychodzić z domu, bo się zarażą. Unikać miejsc publicznych. Jeść warzywa i owoce - dodaje siedmioletnia Oliwia.
- Myć ręce po obiedzie, przed obiadem, jak robimy siusiu - radzi Maciek, lat 6.
Dzieci przestrzegają też przed oszustami. Wiedzą, że policjanci pilnują osób poddanych kwarantannie.
- Pociechy wykazują się doskonałą wiedzą i znajomością reguł, które są w stanie zminimalizować ryzyko zachorowania, a tym samym przeniesienia choroby na innych, w tym na naszych bliskich. Pewnie udałoby się uniknąć wielu przykrych sytuacji z nieprzestrzeganiem kwarantanny, a także z narażaniem się przez dorosłych, którzy z byle powodu opuszczają swoje domy, gdybyśmy w temacie ochrony przed koronawirusem posłuchali się dzieci z prezentowanego przez nas filmu - przyznaje Kamil Rynkiewicz, rzecznik dolnośląskiej policji.
- Zostańcie w domu! - przestrzega trzyletnia Julka.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Wydział Prewencji KWP we Wrocławiu