Już wkrótce w szpitalu zakaźnym w Bolesławcu na Dolnym Śląsku stanie prototyp kabiny do pobierania wymazów. Dzięki niej szpital ma zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych w skali miesiąca, a także zwiększyć bezpieczeństwo swoich pracowników.
Pomysł został zaczerpnięty z Korei Południowej, gdzie podobne konstrukcje stoją w miejscach publicznych i umożliwiają pobieranie wymazów od dużej liczby osób. Polski patent jest prosty. Zbudowana z aluminium i poliwęglanu kabina, przypominająca budkę telefoniczną, służy za schronienie dla medyka. Po drugiej stronie jest osoba, od której pobiera się wymaz z użyciem atestowanych gumowych rękawic, wychodzących na zewnątrz.
- Kabina w środku jest wyposażona w gniazda elektryczne, interkom i oświetlenie. Będzie możliwość podłączenia wentylacji, jeśli będzie taka potrzeba. Na zewnątrz będzie stolik z lodówką, w której medyk będzie umieszczał pobrane wymazy - tłumaczy Waldemar Pióro, współwłaściciel firmy LUMEX, która stworzyła prototyp kabiny.
Wymazy za szybą
W warunkach reżimu sanitarnego kabina przetestowana zostanie w jednoimiennym szpitalu zakaźnym w Bolesławcu, gdzie umieszczona zostanie na zewnątrz, przy izbie przyjęć. Ma umożliwić badanie większej liczby osób w krótszym czasie niż dotychczas. Pobierane będą wymazy z nosa i gardła osobom z podejrzeniem koronawirusa z samego Bolesławca, jak i ościennych powiatów.
- Osoba, która będzie pobierała wymazy, po zdezynfekowaniu rąk wchodzi do kabiny wejściem czystym i zamyka się w środku. Kabina jest szczelna, uniemożliwia przepływ powietrza z zewnątrz. Medyk komunikuje się z pacjentem, który podejdzie od frontu, za pomocą interkomu i pobiera wymazy poprzez umieszczenie rąk w specjalnych barierowych rękawicach, które po każdym badaniu będą dezynfekowane - opisuje Artur Nahorecki, dyrektor ds. lecznictwa w bolesławieckim szpitalu.
Co ważne, osoba przebywająca wewnątrz nie będzie musiała zmieniać środków ochrony osobistej, a więc oszczędzany w ten sposób będzie czas i pieniądze.
- Wygoda z jednej strony, ale też znaczna oszczędność z drugiej. Zużycie środków ochrony osobistej w momencie pobierania materiałów w izbie przyjęć jest ogromne, a dzięki takiej kabinie będziemy mogli zaoszczędzić te materiały. Myślę, że to oszczędności idące w dziesiątki tysięcy złotych miesięcznie - dodaje Nahorecki.
Koszt zakupu takiej kabiny to około 10 tysięcy złotych.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław