Główny Inspektor Farmaceutyczny oraz Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych ostrzegają w wydanym w poniedziałek komunikacie, że w ostatnich miesiącach gwałtownie wzrosła liczba sfałszowanych leków sprzedawanych online na terenie Unii Europejskiej. GIF przypomina, że farmaceutyków na receptę nie można kupić legalnie online.
"To grozi poważnymi powikłaniami"
Sfałszowane leki są oferowane na nielegalnych stronach internetowych lub w mediach społecznościowych. Często nie zawierają deklarowanej substancji czynnej, mogą zawierać szkodliwe zanieczyszczenia i nie są dopuszczone do legalnego obrotu. Takie produkty nie gwarantują spełnienia norm jakości, bezpieczeństwa i skuteczności.
Europejska Agencja Leków (EMA) donosi, że problem dotyczy zwłaszcza preparatów stosowanych jako środki na redukcję masy ciała i cukrzycę, takich jak semaglutyd, liraglutyd czy tirzepatyd. Te substancje to analogi GLP-1, legalnie dostępne wyłącznie na receptę. Powinny być stosowane pod kontrolą lekarza.
Obecnie analogi GLP-1 stosuje się jedynie w formie zastrzyków. Jak wyjaśniała w rozmowie z tvn24.pl dr n. med. Anna Ścibisz, specjalistka kardiologii oraz obesitolożka, certyfikowane przez Polskie Towarzystwo Leczenia Otyłości, analogi GLP-1 mają naśladować hormon (glukagonopodobny peptyd-1 - stąd skrót "GLP-1"), który jest naturalnie wytwarzany w jelitach. Takie leki działają na trzustkę, stabilizując poziom glukozy i insuliny. Spowalniają opróżnianie przewodu pokarmowego, sprawiając, że pokarm na trochę dłużej zatrzymuje się w żołądku, a stamtąd idzie sygnał - "jestem pełen, nie potrzebuję na razie więcej jedzenia". Pobudzają też ośrodek głodu i sytości w mózgu. Wszystko to jest bardzo pomocne w leczeniu otyłości.
"Kupowanie ich z niepewnego źródła to poważne zagrożenie dla zdrowia – może skutkować brakiem efektów leczenia i postępem choroby oraz poważnymi powikłaniami" - podkreślają polscy eksperci. Nieuczciwi sprzedawcy często podszywają się pod instytucje publiczne, wykorzystując logo Europejskiej Agencji Leków lub krajowych urzędów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo lekowe - ostrzega GIF. "EMA, Główny Inspektorat Farmaceutyczny, Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych ani inne agendy lekowe nigdy nie promują konkretnych leków czy firm farmaceutycznych" - podkreślono w komunikacie.
Bezpieczny zakup tylko w aptece
W Polsce działają serwisy internetowe do wyszukiwania leków - także tych na receptę - w legalnie działających aptekach. Również w przypadku portali rezerwacyjnych i aptek internetowych możliwe jest sprawdzenie dostępności leku i jego wstępne zamówienie lub rezerwacja. Jednak odbiór zawsze odbywa się w aptece stacjonarnej, po okazaniu ważnej recepty.
W aptece internetowej można zamówić z dostawą do domu lub punktu odbioru jedynie leki dostępne bez recepty. Każda legalnie działająca apteka internetowa w Unii Europejskiej, w tym w Polsce, musi posiadać na swojej stronie wspólne unijne logo - podkreślił GIF.
Autorka/Autor: ap
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock