2,2 promila alkoholu w organizmie miał sędzia z Wrocławia, który został zatrzymany przez policjantów na Opolszczyźnie. Potwierdziły to badania laboratoryjne krwi. W trakcie kontroli - jak przekazywała prokuratura - sędzia nie stosował się do poleceń policjantów i odmówił badania alkomatem. Został odsunięty od orzekania.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu prokurator Stanisław Bar powiedział, że wyniki badań krwi pobranej od sędziego - po jego zatrzymaniu - potwierdziły, że w organizmie miał 2,2 promila alkoholu.
- Następnym krokiem prokuratury będzie teraz złożenie wniosku do sądu dyscyplinarnego o zgodę na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej - poinformował Bar.
Rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu sędzia Sylwia Jastrzemska powiedziała, że sędzia decyzją prezesa już od 4 lipca jest odsunięty od orzekania w sądzie.
- Gdy tylko dotarła informacja, że został zatrzymany, został odsunięty. Formalnie jest to przerwa w orzekaniu. Gdy wpłynie wniosek prokuratury, sąd dyscyplinarny będzie mógł go zawiesić, a następnie uchylić immunitet, by możliwe było postawienie zarzutów - powiedziała sędzia.
Odmówił badania alkomatem
Policję w sobotę, 3 lipca, rano zaalarmowali świadkowie, którzy jechali drogą wojewódzką nr 401 na Opolszczyźnie. I zaniepokoili się stylem jazdy kierowcy.
- Przekazali, że kierowca z trudem utrzymuje prosty kierunek jazdy. W miejscowościach najeżdża na krawężniki, zjeżdża na lewy pas jezdni. W okolicy miejscowości Kolnica pojazd został zatrzymany do kontroli. Policjanci wyczuli od kierowcy woń alkoholu. Kierowca był arogancki, nie wykonywał poleceń i nie chciał się poddać badaniu alkomatem. Użyto wobec niego środków przymusu bezpośredniego - relacjonował wówczas prokurator Bar.
Dodał, że kierowca został przewieziony do placówki medycznej, w której pobrano mu próbki krwi, by sprawdzić jego stan trzeźwości. Dopiero w trakcie spisywania protokołu na komendzie policji mężczyzna poinformował, że jest sędzią Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24