- Miał dużo szczęścia - mówią policjanci o młodym kierowcy z Kluczborka (woj. opolskie). Mężczyzna stracił panowanie nad samochodem i doprowadził do nietypowej kolizji.
20-letni mieszkaniec Kluczborka jechał w sylwestrową noc ulicą Katowicką. Stracił panowanie nad samochodem.
- Najpierw uderzył w barierki po lewej stronie drogi, odbił się od nich i wleciał w te po prawej stronie. Samochód przeleciał nad nimi i zatrzymał się na pobliskim budynku - relacjonuje asp. sztab. Dawid Gierczyk z policji w Kluczborku.
"Miał dużo szczęścia"
Gdy policjanci i strażacy dotarli na miejsce, samochód był pusty. Kierowca wyszedł o własnych siłach. Został zatrzymany. Nie odniósł obrażeń zagrażających życiu. Ratownicy medyczni udzielili mu pierwszej pomocy, a policjanci sprawdzili trzeźwość 20-latka. - Mężczyzna miał w organizmie około dwa promile alkoholu. Miał dużo szczęścia. Jechał sam, nie stało mu się nic poważnego, a droga była pusta. W tym przypadku mogło dojść do tragedii - podkreśla Gierczyk.
Do zdarzenia doszło w Kluczborku:
Autor: tam/mś / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: ratownictwo.opole.pl | Johny/O!Polskie Ratownictwo