20-letnia mieszkanka Dolnego Śląska urodziła dziecko. Noworodek zniknął, brzuch też. To wzbudziło podejrzenia. Sprawa jest wyjaśniana. Nie wiadomo, czy chłopiec żył, gdy przyszedł na świat. Kobieta i członkowie jej rodziny zostali zatrzymani. Zarówno matka, jak i babcia dziecka usłyszały już zarzuty.
O sprawie śledczy dowiedzieli się 25 września. To wówczas dzielnicowy z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie zorientował się, że 20-letnia kobieta, matka dwójki dzieci, była w zaawansowanej ciąży. Jednak tym razem nikt nie widział noworodka. Kobieta nie miała już też widocznego brzucha. Funkcjonariusz sprawdził swoje podejrzenia, rozmawiał między innymi z dalszą rodziną ciężarnej. W końcu z nią samą.
Lekarz: urodziła dwa tygodnie wcześniej
- Kobieta początkowo zaprzeczała, że była w ciąży. Dlatego prokurator podjął decyzję o konieczności przeprowadzenia badań ginekologicznych. Lekarz stwierdził, że 20-latka urodziła dziecko. Poród miał się odbyć około dwa tygodnie wcześniej - relacjonuje Barbara Izbiańska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Głogowie.
Z ustaleń śledczych wynika, że do porodu doszło w Kłobuczynie, w domu rodziców kobiety. Następnie ciało noworodka zostało ukryte na terenie posesji.
Pięć osób zatrzymanych w sprawie
- W sprawie zatrzymano wszystkich mieszkańców domu: matkę dziecka, jej męża, brata i rodziców. W trakcie czynności i oględzin prowadzonych na miejscu poszukiwano zwłok noworodka - mówi prokurator. Chłopiec został odnaleziony. Przeprowadzono sekcję zwłok. Jej wstępne wyniki nie pozwoliły na jednoznaczne stwierdzenie, czy dziecko przyszło na świat żywe, czy martwe. By mieć co do tego pewność, konieczne jest przeprowadzenie dodatkowych badań.
- Biegła stwierdziła, że noworodek był w pełni rozwinięty i nie miał wad rozwojowych - przekazuje Izbiańska.
Będzie areszt dla kobiet?
W środę po południu śledczy postawili zarzuty 20-letniej matce oraz babci noworodka. Młodsza kobieta usłyszała zarzuty nieudzielenia pomocy oraz zbezczeszczenia zwłok. Starsza, wstępnie będzie odpowiadać za zbezczeszczenie zwłok. Zarzuty mogą zostać jeszcze zmienione po tym, jak prokuratorzy otrzymają wyniki dodatkowych badań, mających na celu ustalenie okoliczności przyjścia dziecka na świat.
Obie kobiety złożyły wyjaśnienia, ale jak przyznaje prokuratura, nadal istnieje obawa matactwa z ich strony. Dlatego śledczy wystąpili do sądu o tymczasowy areszt. Decyzja zostanie podjęta w czwartek.
Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. art. 162 §1 Kodeksu Karnego
Zwłoki dziecka znaleziono na posesji w Kłobuczynie:
Autor: tam/gp/jb / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24