Ona przyjechała do Karpacza (województwo dolnośląskie) w celach zawodowych, on przyjechał za nią. Wcześniej byli parą. 43-latka nie chciała jednak kontynuować znajomości. Według prokuratury, mężczyzna udusił ją rękoma i kablem od żelazka. Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia w tej sprawie.
16 listopada w jednym z hoteli w Karpaczu odbywała się konferencja branży optycznej. Jedną z uczestniczek była 43-letnia przedstawicielka firmy z województwa zachodniopomorskiego. - Tego dnia do Karpacza przyjechał także Paweł M., znajomy kobiety i jej były partner - informuje Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
"Dusił rękoma i kablem od żelazka"
W pewnym momencie para znalazła się w jednym pokoju hotelowym. - To tam, w trakcie rozmowy, M. zaczął dusić pokrzywdzoną rękoma oraz kablem od żelazka - relacjonuje prokurator. Jak ustalili śledczy, mężczyzna dusił 43-latkę tak długo i intensywnie, aż kobieta zmarła. Jej ciało ukrył na balkonie, wsiadł w samochód i opuścił teren hotelu. Paweł M. został zatrzymany następnego dnia na terenie województwa zachodniopomorskiego. Przewieziono go do Jeleniej Góry. To właśnie tam usłyszał zarzut zabójstwa.
Ona nie chciała, on tak. "Motyw zazdrości"
Do popełnienia zbrodni przyznał się i złożył wyjaśnienia. Początkowo prokuratorzy przekazywali, że "motywem zabójstwa były uczucia". Teraz precyzują: - Wyjaśnienia mężczyzny wskazują na motyw zazdrości. Para rozstała się jakiś czas przed zdarzeniem. M. miał być niezadowolony z tego, że kobieta nie chciała kontynuować z nim znajomości. W trakcie śledztwa przesłuchano nie tylko uczestników konferencji, ale też rodzinę i znajomych zmarłej. Zabezpieczono nagrania z kamer monitoringu hotelowego i uzyskano opinie biegłych. 43-letni Paweł M. od listopada przebywa w areszcie śledczym. Wcześniej nie był karany sądownie. Teraz grozi mu dożywocie. Akt oskarżenia w sprawie zbrodni trafił do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław