45-latek twierdzi, że 30 lat temu był molestowany przez kardynała Henryka Gulbinowicza. Zawiadomienie w tej sprawie trafiło do wrocławskiej prokuratury. Ta jednak odmówiła wszczęcia śledztwa.
- Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu wydała postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie z zawiadomienia Przemysława K. z uwagi na przedawnienie karalności czynu - informuje Justyna Pilarczyk z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Zastanowią się nad zażaleniem
O sprawie śledczych zawiadomił mecenas Artur Nowak, z ramienia Fundacji "Nie Lękajcie Się", który reprezentuje Karola Chuma (to pseudonim Przemysława K.). Z zawiadomienia wynikało, że kardynał miał popełnić przestępstwo doprowadzenia osoby niepełnoletniej do tak zwanej innej czynności seksualnej. Do molestowania miało dojść, gdy Przemysław K. 30 lat temu - jako słuchacz Niższego Seminarium Duchownego - został wysłany do wrocławskiej kurii po korespondencję.
Na decyzję śledczych przysługuje zażalenie. Czy takie będzie złożone? - Musimy się zastanowić, co dalej - mówi "Gazecie Wyborczej Wrocław" mecenas Nowak.
Chcieli odebrania tytułu honorowego obywatela
Na początku lipca Rada Miejska Wrocławia debatowała nad odebraniem kardynałowi tytułu honorowego obywatela miasta. Wnioskował o to Dolnośląski Kongres Kobiet. Wniosek o dalsze procedowanie sprawy przepadł. Kardynał utrzymał, przyznany mu w 1996 roku, tytuł.
Karol Chum o tym, że miał być molestowany przez duchownego poinformował - po premierze filmu dokumentalnego Tomasza i Marka Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" - na jednym z portali społecznościowych.
Zawiadomienie w tej sprawie trafiło do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław, Gazeta Wyborcza Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24