Trzeba było ewakuować 52 osoby z plaży w Starym Folwarku (woj. podlaskie) nad jeziorem Wigry po tym, jak 14-latek trafił na niemiecki granat z czasów II wojny światowej. Niewybuch przyczepił się do magnesu. Chłopiec użył go, bo chciał wydobyć akcesoria wędkarskie, które wpadły mu do wody.
W czwartek (13 lipca) około godz. 18 na plaży w Starym Folwarku zjawili się saperzy. Stało się to po tym, jak po godz. 14 policja dostała zgłoszenie o tym, że z jeziora Wigry został wyłowiony niewybuch.
- 14-latek łowił na pomoście ryby. W pewnym momencie do wody wpadły mu akcesoria wędkarskie. Postanowił je wyłowić przy pomocy magnesu neodymowego. Gdy wyciągnął go z wody, myślał że do magnesu przyczepiły się akcesoria, a przyczepił się granat – mówi porucznik Małgorzata Misiukiewicz z 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej im. Zawiszy Czarnego.
Ewakuowali ludzi i zabezpieczyli niewybuch
Chłopiec zaraz powiadomił swoich opiekunów. Z plaży trzeba było ewakuować 52 osoby.
- Wydobyty niewybuch to granat ręczny M39 produkcji niemieckiej z czasów II wojny światowej. Cała nasza akcja zajęła około 35 minut – zaznacza por. Misiukiwicz.
Chwali też postawę chłopca. – Nie wrzucił granatu z powrotem do wody, nie zabrał do domu, ale powiadomił o tym, co się stało – podkreśla nasza rozmówczyni.
ZOBACZ TEŻ: Na budowie parkingu znaleźli niewybuch
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: 15 Giżycka Brygada Zmechanizowana im. Zawiszy Czarnego