Dwóch młodych wędkarzy z Opolszczyzny złowiło ogromną tołpygę białą. Walka o wyciągnięcie jej na brzeg trwała prawie dwie godziny. Okaz mierzył blisko 140 centymetrów i ważył 53 kilogramy. Po sesji zdjęciowej ryba została wpuszczona do wody.
W piątek po południu na akwenie Linowym w Januszkowicach rekreacyjnie wędkowało dwóch młodych mężczyzn, a niedaleko nich ryby łowił również członek Polskiego Związku Wędkarskiego. W pewnym momencie dwaj wędkarze poczuli branie. Opór jaki stawiała ryba był ogromny. Już wtedy wiedzieli, że trafił im się duży okaz.
- Walka była wspaniała i trwała prawie dwie godziny. Ci chłopcy byli już ponoć cali biali ze zmęczenia. Kolega z koła, który był na miejscu, dzwonił do mnie i pytał co mają robić - relacjonuje Mieczysław Ferdzyn, prezes Koła Miejskiego nr 1 PZW w Kędzierzynie-Koźlu, gospodarza i opiekuna tamtejszego akwenu.
"Jak wygrać w totolotka"
Wyczerpani wędkarze ostatecznie dopięli swego. Wyciągnęli na brzeg prawdziwego giganta - tołpygę białą, ważącą 53 kilogramy i mierzącą 138 centymetrów. To niemal rekordowe wartości w skali całego kraju.
- Zwykle wyciąga się sztuki 10-15 kilogramowe, o szarej barwie. Białe są większe, oprócz innego ubarwienia, posiadają też inny układ kostny. Wygląda trochę jak delfin. Wyłowić taką tołpygę, to jak wygrać w totolotka - śmieje się Ferdzyn.
Prezes zaznacza, że mimo okazałych rozmiarów takie ryby nie szkodzą innym w wodzie. Żywią się głównie drobnym pokarmem roślinnym. Po wykonaniu kilku zdjęć gigant trafił z powrotem do wody.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Koło Miejskie nr 1 PZW w Kędzierzynie-Koźlu