Wigilia w Ukrainie, zwana Świętym Wieczorem, jest wyjątkowym czasem i rozpoczyna się, gdy na niebie pojawia się pierwsza gwiazda. Na stole stoi 12 postnych dań, z których najważniejsza jest kutia. Od początku wojny w 2022 roku coraz więcej Ukraińców odnawia świąteczne tradycje. "Szukają wykładów, warsztatów na temat diduchów, pająków, kolęd, aby dowiedzieć się więcej o Bożym Narodzeniu" - informuje Daria Antsybor, folklorystka i antropolożka.
- W 2023 r. ukraiński parlament zatwierdził nowy termin święta Bożego Narodzenia, a Kościół przeszedł na nowy kalendarz, z 25 grudnia jako datą Bożego Narodzenia i 24 grudnia jako datą Wigilii.
- Najważniejszą i wspólną dla większości obszarów Ukrainy potrawą wigilijną jest kutia. W zależności od regionu używano jednak do niej różnych ziaren.
- - Bardzo ważny jest także uzwar, czyli kompot z suszu. - Świętujący starają się, aby na stole znalazła się ryba, gołąbki, grzybowa maczanka, werhuny lub inne słodkości - mówi Antsybor.
- Popularną ozdobą świąteczną są natomiast... pająki. - Według ludowej wyobraźni pająki uosabiały ciężką pracę. Dziewczęta robiły je w małych grupach. Z wybranych źdźbeł żyta wycinały słomki różnej wielkości i przewlekały je przez zagłębienie, tworząc różne trójkąty i romby. W Wigilię pająki wieszano na długim sznurze na środku domu. Dzięki cyrkulacji powietrza duży pająk zaczynał się obracać, tworząc piękne cienie na ścianie - wyjaśnia Lubov Mishchuk, Ukrainka mieszkająca we Wrocławiu.
Wigilia w Ukrainie, podobnie jak na całym świecie, to wieczór poprzedzający Boże Narodzenie, pełen wyjątkowej atmosfery i głębokich tradycji. Zgodnie ze zwyczajem rodzina gromadzi się wokół świątecznego stołu, gdy na niebie pojawia się pierwsza gwiazda, symbolizująca narodziny Chrystusa. Przygotowania do wieczerzy zaczynają się jednak dużo wcześniej.
Domy zdobiono diduchem i pająkiem
"Znaczną uwagę przywiązywano do dekoracji stołu jako swego rodzaju domowego ołtarza, przy którym gromadziła się cała rodzina. Stół przykrywano sianem, w rogach umieszczano grosz na pomyślność, ząbek czosnku jako talizman przeciwko wszelkiemu złu, a stół przykrywano dywanem. Później, podczas uczty, na dywanie kładziono obrus i ceratę" - wyjaśnia Svitlana Zakharchenko z Muzeum Obrzędów Ukraińskich w Perejasławiu.
"Wraz z pierwszą gwiazdką właściciel wnosił diduh (dekorację ze snopu słomy) do domu i kładł go na narożniku. Często mówiono, że zapraszamy dziadków na kolację, ponieważ diduh kojarzy się z przodkami. Jeśli chodzi o kolejną ozdobę, czyli pająka, jest to stosunkowo nowe zjawisko, które przyszło do nas jako dekoracja świąteczna. Podobnie jak w Polsce, na stole stawiano dodatkowy komplet naczyń" - informuje Daria Antsybor, folklorystka, antropolożka, doktor filologii, współprowadząca podcast "Porobleno", oraz autorka książki "Pod poduszką czy pod choinką".
Ukrainka mieszkająca we Wrocławiu, Lubov Mishchuk, prowadzi warsztaty z robienia tradycyjnych świątecznych ozdób. - Według ludowej wyobraźni pająki uosabiały ciężką pracę. Dziewczęta robiły je w małych grupach. Z wybranych źdźbeł żyta wycinały słomki różnej wielkości i przewlekały je przez zagłębienie, tworząc różne trójkąty i romby. W Wigilię pająki wieszano na długim sznurze na środku domu. Dzięki cyrkulacji powietrza duży pająk zaczynał się obracać, tworząc piękne cienie na ścianie - wyjaśnia.
Kiedyś istniała również tradycja, żeby niewinna dusza, czyli chłopiec w wieku poniżej siedmiu lat, ubrany w rękawiczki ojca, uroczyście wkładał garnek z kutią i uzwarem (kompotem z suszu) do siana na narożniku, mówiąc: "Idź, kutia, do kutii!".
"Pod stołem również miało być siano. Kiedyś rodzice prosili dzieci, by te wczołgały się pod stół i udawały bydło, owce, kury - beczące, miauczące, gdaczące" - dodaje.
Kutia królową świątecznego stołu
W Wigilię gotowano wyłącznie potrawy bezmięsne, ponieważ był to ostatni dzień postu. Tradycyjnie miało być 12 potraw, zgodnie z liczbą miesięcy w roku.
"Tradycyjnie Ukraińcy jedli kutię na Boże Narodzenie. Kutia to rytualna kasza ze zboża. W zależności od regionu używano różnych ziaren: na Polesiu nie było pszenicy, więc podstawą był jęczmień, a na Zakarpaciu owies. Starali się, aby na stole znalazła się ryba, gołąbki, grzybowa maczanka, werhuny lub inne słodkości i oczywiście uzwar" - informuje Daria Antsybor.
Obowiązkowymi daniami rytualnymi tego okresu były kutia i uzwar, czyli kompot z suszu.
"Jedzenie świąteczne różniło się w zależności od regionu. Na Polesiu i w Karpatach dominowały potrawy z warzyw, grzybów i ryb. Na Podnieprzu, w Połtawie i na południowej Ukrainie wraz z potrawami warzywnymi przygotowywano wiele potraw mącznych. Na przykład pierogi z kapustą, gołąbki z prosa, naleśniki z prosa, kapusta kiszona, fasola i grzyby były tradycyjnie przygotowywane na świąteczny stół w Podniprowii. Ryby pieczono w piecu, gotowano chudy barszcz lub kapustnik" - opowiada Zakharchenko.
- W Wigilię zaczynamy przygotowania do świątecznego chudego stołu, tradycyjnie mamy 12 potraw. Na stole nie ma mięsa ani alkoholu. Siadamy do stołu, gdy pojawi się pierwsza gwiazdka. Co roku przyjeżdżają do nas nasi przyjaciele i od 10 lat świętujemy razem Boże Narodzenie tutaj w Polsce. Rozpoczynamy uroczystą kolację modlitwą, a następnie czytamy fragment Pisma Świętego o narodzinach Jezusa Chrystusa. Mamy małą figurkę Jezusa, którą mój mąż otrzymał od swojego pradziadka, a dzieci przynoszą tego Jezusa, po czym śpiewamy kolędę o narodzinach Jezusa Chrystusa - opowiada Lubov Mishchuk.
Wigilia rozpoczyna się modlitwą, a następnie wszyscy członkowie rodziny dzielą się chlebem lub proskurą, życząc sobie zdrowia, harmonii i pomyślności.
- Po kolacji mój mąż przebiera się za Świętego Mikołaja, a dzieci wiedzą, że to nie jakiś fikcyjny dziadek daje im prezenty, ale ich rodzice dają im prezenty, to u nas tradycja. Dzieci udają, że nie rozpoznają swojego taty w tym stroju. Po tym, jak wszyscy dostali prezenty, pośpiewali, to około 22 idziemy na świąteczne nabożeństwo - dodaje.
"Nie zabawimy długo, bo musimy jeszcze dostarczyć wieczerzę do krewnych, przyjaciół, babci i chrzestnych" - wyjaśnia Zakharchenko.
- Następnego dnia rozpoczynamy Boże Narodzenie, z pełnym stołem, daniami mięsnymi i alkoholem - relacjonuje Mishchuk.
"Rano szliśmy do kościoła na nabożeństwo. Po powrocie zasiadano do kolacji przy świątecznym stole. W okresie Bożego Narodzenia najpopularniejszymi potrawami postnymi były placki z kapustą, fasolą, makiem, kaliną, śliwkami, galaretą, duszonym mięsem i słoniną, kiełbasą w zależności od sytuacji materialnej rodziny. W Wigilię dorosłe grupy składające się z chłopców i dziewcząt rozpoczynały kolędowanie" - tłumaczy pracownica Muzeum Obrzędów Ukraińskich w Perejasławiu.
"Czują, że z powodu okoliczności historycznych zostali pozbawieni tradycji"
Według Antsybor obecna sytuacja w Ukrainie wpłynęła na wzrost popularności świąt Bożego Narodzenia.
"Wojna zdecydowanie miała wpływ na to, że więcej ludzi zaczęło obchodzić Boże Narodzenie. Wcześniej Boże Narodzenie było bardziej symboliczne, na przykład ludzie mogli zrobić kutię, ale nic poza tym. Teraz coraz więcej osób szuka wykładów, warsztatów na temat diduchów, pająków, kolęd, aby dowiedzieć się więcej o Bożym Narodzeniu. Wyraźnie widać, że Ukraińcy są głodni takich informacji. Teraz czują, że z powodu okoliczności historycznych zostali pozbawieni tych tradycji" - tłumaczy folklorystka i antropolożka.
Próba zniszczenia tradycji
Przez dekady radziecka władza dążyła do wykorzenienia ukraińskich tradycji religijnych, w tym Wielkanocy i Bożego Narodzenia, ponieważ uznawała je za zagrożenie dla ideologii ateistycznego komunizmu.
- Na początku XX wieku Ukraina była dość religijna, lecz kiedy Związek Radziecki doszedł do władzy, komuniści zaproponowali nową wizję, wiarę tylko w jedną partię, więc rozpoczęła się walka z księdzem i kułakiem. Kościół był plądrowany. Od 1922 roku zaczęto zakazywać weekendów, a przede wszystkim świąt religijnych. Walczyli również z tradycjami i religią - mówi Khrystyna Podolian, przewodniczka i blogerka.
Organizowano antyreligijne kampanie, podczas których propagowano świeckie święta, takie jak Nowy Rok, próbując zastąpić nimi uroczystości religijne. Tradycyjne symbole świąt, jak kolędowanie, przedstawiano jako prymitywne, a uczestników obrzędów piętnowano jako wrogów reżimu.
- Komuniści postanowili dostosować święta, więc zamiast św. Mikołaja, który był uważany za kapitalistę, zaproponowali Dziadka Mroza, który wcześniej był w folklorze. Gwiazda betlejemska została zastąpiona gwiazdą radziecką. Kutię zastąpiono sałatką Oliviera, a uzwar szampanem. Nie wolno było publicznie świętować Bożego Narodzenia, dzieci były zmuszane do donoszenia na rodziców, ale nadal nie mogli tego powstrzymać, ludzie świętowali za zasłonami - wyjaśnia.
Pomimo represji Ukraińcy często w tajemnicy pielęgnowali swoje zwyczaje, co stało się symbolem oporu wobec władzy radzieckiej.
Po rozpadzie ZSRR Rosja próbowała wpływać na ukraińskie świętowanie Bożego Narodzenia, promując datę 7 stycznia według kalendarza juliańskiego. Moskiewski Patriarchat starał się utrzymać wpływy religijne, a propaganda wykorzystywała różnice kulturowe do dzielenia społeczeństwa. Po agresji Rosji w 2014 roku coraz więcej Ukraińców zaczęło podkreślać swoją niezależność, obchodząc święta zgodnie z tradycjami narodowymi i zachodnioeuropejskimi.
W 2023 r. ukraiński parlament zatwierdził nowy termin święta Bożego Narodzenia, a Kościół przeszedł na nowy kalendarz. Zgodnie z kalendarzem gregoriańskim 25 grudnia jest Boże Narodzenie, a 24 grudnia Wigilia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Miszczuk