Według wałbrzyskiej prokuratury burmistrz Głuszycy nie popełniła przestępstwa, a jedynie przekroczyła swoje uprawnienia - donosi Radio Wrocław. W grudniu ubiegłego roku kobieta wzięła milion złotych pożyczki z parabanku, bez wymaganej zgody radnych. W ten sposób chciała ratować dziurawy budżet miasta.
- Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu umorzyła sprawę gminnej pożyczki w parabanku. Według ustaleń, doszło do przekroczenia uprawnień, ale nie do przestępstwa, którego miała się dopuścić burmistrz Głuszycy - informuje Radio Wrocław.
Burmistrz dolnośląskiej miejscowości bez zgody radnych pod koniec 2012 roku wzięła milionową pożyczkę z parabanku. Odsetki i koszt obsługi kredytu wynoszą przeszło 400 tys. zł. Sprawą zajęła się też Regionalna Izba Obrachunkowa, która orzekła, że zostało złamane prawo. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.
Odwołają w referendum?
Postępowanie w sprawie pożyczki Głuszycy będzie prowadzić również rzecznik dyscyplinarny finansów publicznych. To jednak nie koniec kłopotów pani burmistrz, bo może zostać odwołana. Radni podjęli decyzję o organizacji drugiego w tej kadencji referendum. O losie burmistrz Alicji Ogorzelec mieszkańcy zdecydują jesienią.
O sprawie informowaliśmy już w lipcu. Burmistrz nie chciała komentować swojej decyzji przed kamerą:
Autor: balu//ec / Źródło: Radio Wrocław/TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Wikipeda (CC-BY-SA 3.0) | Janusz J.