Prokuratura złożyła wniosek o Europejski Nakaz Aresztowania wobec Dawida Złotkowskiego, który w centrum Głogowa (Dolnośląskie) próbował potrącić autem przechodniów. Wcześniej wydany został za nim list gończy.
Jak przekazała w piątek Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy, Prokurator Rejonowy w Głogowie za pośrednictwem Prokuratora Okręgowego w Legnicy 30.01.2026 r. skierował do Sądu Okręgowego w Legnicy wniosek o wystawienie Europejskiego Nakazu Aresztowania wobec Dawida Złotkowskiego, który 18.01.2025 r. umyślnie sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób. Wniosek nie dotarł jeszcze do PO w Legnicy.
- Wnioski kieruje się do prokuratora wyższego szczebla, tj. Prokuratora Okręgowego w Legnicy, a ten dopiero kieruje wniosek do sądu. Zostanie on przekazany najszybciej jak to będzie możliwe, jak tylko dotrą do nas akta z Głogowa. Z ostatnich ustaleń wynika, że podejrzany może ukrywać się na terenie Niemiec - wyjaśnia.
Wydano list gończy
Ścigany listem gończym Dawid Daniel Złotkowski jest synem Andrzeja i Ireny z domu Gadzińska. Urodził się 5 maja 1993 roku w Lubinie. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie katastrofy w ruchu drogowym (art. 174 § 1 k.k.).
"Wzywa się każdego, kto zna miejsce pobytu poszukiwanego, do zawiadomienia o nim Komendy Powiatowej Policji w Głogowie, Prokuratury Rejonowej w Głogowie - tel. (76) 72-71-500 lub najbliższej jednostki Policji" - podkreśla prokuratura w liście gończym.
Kilka godzin przed wydaniem listu gończego sąd zgodził się na tymczasowe aresztowanie 31-latka.
Zdaniem śledczych to właśnie Dawid Złotkowski miał siedzieć za kierownicą auta i próbować taranować pieszych w centrum Głogowa. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Od 18 stycznia mężczyzny szukają policjanci. Dotychczas udało się odnaleźć jego auto.
Kierowca wjeżdżał w przechodniów w Głogowie
Do zdarzenia doszło na Starym Mieście w Głogowie. Na Kontakt24 otrzymaliśmy informację o tym, że w jednym z lokali doszło do awantury, po której jeden z jej uczestników miał wsiąść do samochodu i próbował wjeżdżać w przechodniów. Kilka osób miało zostać rannych.
W internecie pojawiły się nagrania, które miały zostać wykonane właśnie w trakcie tego zdarzenia. Widać na nich, jak kierowca dużego samochodu o ciemnej barwie kilka razy nerwowo cofa i zakręca, a także goni przechodniów, znajdujących się na chodniku. Przynajmniej jedna osoba na filmie zostaje potrącona. W końcu kierowca wycofuje samochód, wjeżdża w inną ulicę i się oddala.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o 23:25. Nie mamy informacji o awanturze, natomiast było zgłoszenie o pojeździe, który miał przejechać grupę osób. Po przyjeździe policji na miejsce nie było poszkodowanych, jedynie kilka uszkodzonych pojazdów, zaparkowanych wzdłuż drogi. Na podstawie monitoringu potwierdzaliśmy zgłoszenie - poinformowała w niedzielę Aleksandra Pieprzycka, oficer prasowy KWP Wrocław.
33-latek zgłosił się do szpitala
Policja ustaliła świadków i zabezpieczyła nagrania z monitoringu. Jedna osoba poszkodowana zgłosiła się w niedzielę do głogowskiego szpitala.
- W niedzielę około godziny 15 do szpitalnego oddziału ratunkowego samodzielnie zgłosił się 33-letni mężczyzna. Mieszkaniec miasta Głogowa twierdził, że brał udział w tym incydencie, który się wydarzył w nocy z soboty na niedzielę na starówce Głogowa. Po wykonaniu badań lekarz nie stwierdził konieczności hospitalizacji. Chory został zaopatrzony w szpitalnym oddziale ratunkowym i przekierowany do dalszego leczenia ambulatoryjnego w poradni ortopedycznej - przekazała Ewa Todorov, rzeczniczka Głogowskiego Szpitalu Powiatowego.
Z informacji przekazanych przez prokuraturę wiemy, że nie zgłosiły się żadne nowe osoby pokrzywdzone. - Nie mamy informacji, aby ktokolwiek doznał obrażeń ciała skutkujących rozstrojem zdrowia - dodała prokurator Łukasiewicz.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Prokuratura Okręgowa w Legnicy