We wrocławskim sądzie okręgowym w środę rozpoczął się proces w sprawie korupcji w polskiej piłce nożnej. Akt oskarżenia z uzasadnieniem zawarty jest aż na 1700 stronach. Z czego same zarzuty zajmują pięćset arkuszy. Po kilku godzinach odczytywania oskarżeń, konieczne było ich przerwanie. Ryszard F. stwierdził, że źle się czuje.
Proces rozpoczął się w środę o godzinie 10.20. Na ławie oskarżonych, prócz "Fryzjera", miały znaleźć się jeszcze 33 osoby. Ostatecznie w sądzie pojawiło się jednak 26 osób. Siedmu oskarżonych przysłało zwolnienia lekarskie wraz z prośbą o rozpoczęcie procesu pod ich nieobecność.
- Dwie i pół godziny trwało odczytywanie zarzutów dla Ryszarda F. "Fryzjera". Kilkaset stron odczytywało dwóch prokuratorów - informuje reporterka TVN24, która obserwuje proces.
Zarzuty usłyszało też pięciu innych oskarżonych. Dalszy ciąg odczytywania aktu oskarżenia, odbędzie się na rozprawach w piątek i w poniedziałek.
- Proces miał rozpocząć się kilkadziesiąt minut wcześniej, ale Jacek G., jeden z oskarżonych, złożył wniosek o umorzenie sprawy wobec niego. Po kilkunastominutowej przerwie, sąd jednak nie zgodził się na to - informowała reporterka.
Mnóstwo zarzutów
- Jestem bardzo usatysfakcjonowany z tego, że w końcu udało się rozpocząć proces. Na dzisiejszej rozprawie przeczytano wszystkie zarzuty postawione Ryszardowi F. oraz odczytano też zarzuty wobec kilku innych oskarżonych. Jesteśmy już prawie w połowie czytania aktu oskarżenia - mówi Robert Tomankiewicz z prokuratury apelacyjnej we Wrocławiu.
Akt oskarżenia z uzasadnieniem zawarty jest aż na 1700 stronach. Z czego same zarzuty zajmują pięćset arkuszy.
- Główne zarzuty to działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, która wręczała i obiecywała korzyści majątkowe uczestnikom zawodów sportowych. Czyli sędziom, obserwatorom i w szczególnych przypadkach piłkarzom - wyjaśniał Krzysztof Grzeszczak z wrocławskiej prokuratury apelacyjnej.
Zarzuty i pierwsi skazani
Śledztwo w sprawie korupcji w polskiej piłce nożnej toczy się od maja 2005 r. Do tej pory prokuratura postawiła zarzuty ok. 600 osobom: sędziom, trenerom, m.in. byłemu selekcjonerowi drużyny narodowej Januszowi W. oraz byłemu reprezentantowi kraju, a później trenerowi Dariuszowi W., piłkarzom, a także obserwatorom i działaczom.
W kwietniu 2009 r. wrocławski sąd okręgowy m.in. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która ustawiała wyniki meczów z udziałem Arki Gdynia, skazał na 4 lata więzienia byłego prezesa tego klubu, Jacka Milewskiego, a "Fryzjera" na 3,5 roku więzienia.
W maju 2010 r. Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok dla "Fryzjera", a Milewskiemu obniżono karę do 3 lat więzienia.
Autor: dr,bieru/k / Źródło: TVN24 Wrocław