Gdy zobaczył w internecie jej portrety uznał, że to mu nie wystarczy. By zdobyć nagie zdjęcia modelki włamał się na jej konto. Później groził kobiecie, że opublikuje fotografie w sieci. Tak sprawę przedstawia prokuratura, bo mężczyzna nie przyznał się wprost do winy. Śledczy uznali jednak, że materiał, który zgromadzili, wystarczy by oskarżyć 35-latka o stalking.
Według prokuratora prowadzącego sprawę, 35-latek po raz pierwszy zobaczył zdjęcia kobiety na jednej ze stron internetowych. Ta na portalu nie pokazywała swoich aktów. Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna był zauroczony modelką, dlatego zapragnął zdobyć jej nagie zdjęcia.
Włamał się na jej konto
Śledczy informują, że próbując dostać się do prywatnego archiwum kobiety, włamał się na jej konto na tym właśnie portalu. To tam, w prywatnym katalogu, dziewczyna przechowywała swoje intymne fotografie. Oprócz tego, oskarżony miał wielokrotnie logować się na pocztę internetową pokrzywdzonej. - Właśnie w ten sposób uzyskał dostęp do nieprzeznaczonych dla niego informacji w postaci nagich zdjęć - wyjaśnia Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Jak wynika z aktu oskarżenia, mężczyzna dwukrotnie wysłał również intymne zdjęcia do rodziny pokrzywdzonej. Wielokrotnie wysyłał je również do niej, dając do zrozumienia, że złamał zabezpieczenia jej konta. - Wiadomości zawierały treści wulgarne i obraźliwe dla pokrzywdzonej - potwierdza Łukasiewicz.
Seks za milczenie?
Prokuratura ustaliła, że oskarżony również szantażował kobietę. Groził, że rozpowszechni jej nagie zdjęcia, jeśli ta nie odbędzie z nim stosunku płciowego. - Wysyłane do niej wiadomości często nawiązywały do jej życia osobistego i rodzinnego. Groził kobiecie, że ujawni zdjęcia jej dzieciom, a także, że umieści je wraz z danymi osobowymi i numerem telefonu na portalach internetowych, na których ogłaszają się kobiety parające się prostytucją - wyjaśnia Łukasiewicz.
Prokuratura: to stalking
Przestraszona kobieta sprawę zgłosiła do prokuratury. Śledczy nie mieli wątpliwości, że jej prześladowcą był 35-latek. - Dzięki adresowi IP ustalono sprawcę, a inne podjęte działania oraz opinia informatyczna nie pozostawiły wątpliwości, że to oskarżony był sprawca stalkingu - dodaje Łukasiewicz.
Teraz sprawą zajmie się sąd. Za uporczywe nękanie kobiety, podszywanie się pod nią oraz za włamanie się na jej konto internetowe grozi mu teraz 3 lata więzienia. - Mężczyzna wprost nie przyznał się do winy, ale wskazał na okoliczności, które potwierdzają, że to on nękał modelkę - kończy Łukasiewicz.
Nękana modelka mieszkała w Lubinie (woj. dolnośląskie):
Autor: mir / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: sxc hu