Dwie upośledzone dziewczynki z ośrodka wychowawczego miały być molestowane przez 37-latka, który usłyszał już zarzuty. Sprawą zajmuje się prokuratura. Dyrekcja placówki nie ma sobie nic do zarzucenia i utrzymuje, że dziewczynki wyszły na dwór bez zgody.
W ubiegłym tygodniu policjanci zatrzymali mężczyznę, który podejrzewany jest o molestowanie dwóch dziewczynek, wychowanek ośrodka. Jedna z nich ma 15 lat, druga jest młodsza.
Zatrzymany 37-latek usłyszał już zarzuty.
"Zadziałały wszystkie procedury"
– To specjalny ośrodek wychowawczy dla dzieci z upośledzeniem intelektualnym. Nasi wychowankowie mogą poruszać się po terenie placówki, tak jak w każdej szkole. Uczniowie nie mogą poruszać się na zewnątrz bez opieki wychowawców – wyjaśnia Małgorzata Jesionek, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego.
Przyznaje jednak, że czasem wychowankowie wychodzą bez wiedzy opiekunów. Jak przekonuje dyrektorka, w takich sytuacjach pedagodzy reagują błyskawicznie.
Tak miało być i tym razem.
Bez konsekwencji dla wychowawców
– To, że dziewczynki się oddaliły, zostało natychmiast zgłoszone na policję, z którą ściśle współpracujemy. Zadziałały wszystkie procedury – przekonuje Jesionek.
Zdaniem dyrektorki pedagodzy nie mają sobie nic do zarzucenia. Nie będzie wyciągać personalnych konsekwencji wobec wychowawców, którzy pełnili dyżur w dniu, kiedy dziewczynki się oddaliły ze szkoły. – Wręcz przeciwnie. Jestem dumna z nauczycieli. Zrobiliśmy to, co nas należało – kwituje dyrektorka.
Wyszły na przerwie
Dyrekcja ośrodka zawiadomiła policję o swoich podejrzeniach, a mężczyzna został zatrzymany. Zastosowano wobec niego tymczasowy areszt. – Śledczy nie wykluczają, że może być więcej poszkodowanych. Badane są wszystkie wątki tej sprawy – informował we wtorek Marcin Firko, zastępca prokuratora rejonowego z Oleśnicy.
Zatrzymanemu 37-latkowi grozi do 12 lat więzienia.
Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy mieści się w Dobroszycach:
Autor: tam/balu/kwoj / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | D.Rudnicki