Dwa dni, kilkanaście pokazów, a to wszystko w pięknej scenerii Zamku Czocha, nieodłącznie kojarzonym z wojennym segmentem kinematografii. Kręcono tam chociażby "Tajemnicę Twierdzy Szyfrów", dziś można podziwiać kaskaderów w ogniu, wybuchy i strzały.
Nieodłącznym elementem filmografii Czochy są dzieła wojenne. A jeśli wojna to i jej najbardziej widowiskowa część, czyli wybuchy i strzały - efekty specjalne, które najbardziej kochają widzowie rozmiłowani w kinematografii spod znaku militarnej przygody - tak I Festiwal Pirotechniki Filmowej reklamowali organizatorzy.
- Film "Gdzie jest generał?", serial "Tajemnica Twierdzy Szyfrów", serial "Wiedźmin", czy nawet filmy produkcji rosyjskiej. Około dwudziestu produkcji kręcono w zamku plus oczywiście kampanie reklamowe i filmy dokumentalne - wymienia Jarosław Kuczyński, dyrektor Zamku Czocha.
Inspiracje filmowe
- Zobaczymy kilkanaście pokazów pirotechnicznych, które są inspirowane scenami znanych filmów akcji - zapewniał we wtorek rano Kuczyński.
Wśród nich efekty nawiązujące do zrzutu napalmu z filmu "Czas Apokalipsy", ostrzały ciężkiej artylerii rodem z "Dział Navarony", czy ostrzał moździerzowy z filmu "Wróg u Bram". Nie zabraknie też inspiracji "Szeregowcem Ryanem". W środę przedstawiona zostanie scenka szturmu żołnierzy niemieckich na zamek.
Wszystko dopełniają pokazy kaskaderskie, takie jak inscenizowane walki, czy płonący ludzie. Ale pamiętajcie - nie róbcie tego w domu.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław