80 milionów złotych wart jest według wrocławskich urzędników teren przy stadionie miejskim. W środę miasto ogłosiło drugi przetarg na działkę przy al. Śląska. W pierwszym nie było chętnych na zakup słynnej "dziury".
- Po analizie rynku stwierdziliśmy, że obniżka ceny nie jest potrzebna. Mamy szansę na sprzedaż terenu, bo otrzymujemy sygnały o dużym zainteresowaniu tą działką. Czekamy teraz na oferty pisemne - przekonuje Magdalena Okulowska z wrocławskiego urzędu miasta.
Za teren przy stadionie miasto żąda 80 mln zł. Oferty przyjmowane będą do 25 lutego 2013 roku. Każdy z uczestników przetargu musi wpłacić wadium w wysokości 8 mln zł. Otwarcie ofert nastąpi 4 marca.
Zagmatwana przeszłość
Zgodnie z pomyłem urzędu miasta na tym terenie miałaby powstać galeria handlowa. To nie pierwszy pomysł na tego typu obiekt przy arenie.
Wcześniej galerię chciał tu zbudować Zygmunt Solorz-Żak, współwłaściciel Śląska Wrocław. Teren dostał w dzierżawę, a zyski z tej inwestycji miały zasilać klubowy budżet. Po tym, jak przy stadionie powstał już wykop pod fundamenty, porozumienie zerwano.
Została jednak dziura w ziemi, która straszyła kibiców. Uporządkowano ją dopiero przed Euro 2012, kiedy teren wyrównano, obsiano trawą, a działkę przykryto płachtą o wielkości 100 na 100 m. Kosztowało to 3,4 mln zł.
Pierwszy przetarg na grunt przy stadionie ogłoszono 11 czerwca. We wrześniu okazało się, że nikt w nim nie wystartował.
Autor: ansa/par / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24