Srebrny volkswagen passat dachował w sobotę w przydrożnym rowie niedaleko Kamiennej Góry (woj. dolnośląskie). Kierowca samochodu jechał za szybko, zupełnie ignorując mokrą nawierzchnię.
W sobotę na niemal całym Dolnym Śląsku mocno popadało. Większość kierowców zachowało należytą ostrożność na wilgotnej jezdni. Ale nie 20-letni kierowca passata. Jadąc z Kamiennej Góry do Kreszowa, na wysokości Czadrowa, wypadł z drogi i dachował w rowie.
Poślizg w oku kamery
Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu zamontowane na ścianach komisu samochodowego, znajdującego się po przeciwnej stronie jezdni.
Na nagraniu widać jadącego z dużą prędkością volkswagena, który traci przyczepność, wychodząc z łuku drogi. Dalej, będąc już w poślizgu, samochód obraca się o 180 stopni i wypada z jezdni, kończąc w rowie na dachu.
- Ustalenia policjantów potwierdziły, że młody kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Na szczęście, nic mu się nie stało. Poobijany, opuścił pojazd o własnych siłach - mówi Grzegorz Szewczyk, rzecznik kamiennogórskiej policji.
Funkcjonariusze pouczyli kierowcę. Nie został on ukarany mandatem.
Do zdarzenia doszło niedaleko Kamiennej Góry:
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Monitoring komisu