"Dnia 19 i 20.01.2017 roku zajęcia są odwołane. W tych dniach szkoła będzie zamknięta" - taki komunikat pojawił się na stronie internetowej szkoły podstawowej w Jaworzynie Śląskiej. Powód? Grypa i przeziębienia. Z ponad 350 uczniów w szkole nie pojawiło się aż 240. Podobnie zdziesiątkowane przez chorobę zostało miejscowe przedszkole.
- Od poniedziałku liczba dzieci, które pojawiały się na lekcjach spadała z dnia na dzień. W środę nie było 69 proc. uczniów - mówi Teresa Gawron, dyrektorka szkoły podstawowej im. Marii Konopnickiej w Jaworzynie Śląskiej. Szkoła liczy 352 uczniów. Na zajęciach nie pojawiło się ponad 200 z nich. Wszystko przez grypę i przeziębienia.
Będą odrabiać
Choroba dosięgnęła też nauczycieli. - 69 proc. nauczycieli przedstawiło zwolnienia na cały tydzień. Zajęcia od poniedziałku odbywały się w łączonych zespołach - informuje Gawron. Dyrektorka wystąpiła do organu prowadzącego szkołę z propozycją zawieszenia lekcji. Władze gminy Jaworzyna Śląska zgodziły się. Brak zajęć nie oznacza, że nauka ominie uczniów. Lekcje mają być odrabiane w przyszłości w ramach godzin dyrektorskich.
Chorzy też w przedszkolu
Okazuje się, że to niejedyna placówka w tym dolnośląskim mieście zdziesiątkowana przez chorobę. - W przedszkolu mamy 220 dzieci. Dzisiaj obecnych jest 33 z nich. Personel choruje mniej, bo na 32 pracowników pojawiło się 20 osób - relacjonuje Jadwiga Chrobak, dyrektor przedszkola samorządowego "Chatka Puchatka" w Jaworzynie Śląskiej. Jednak w tym przypadku nie podjęto decyzji o zamknięciu przedszkola. Jest cały czas czynne, ale połączono tu grupy maluchów.
Grypa w Jaworzynie Śląskiej:
Autor: tam/mś / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | G. Hawałej