Dolnośląska drogówka pokazuje nagrania z kierowcami, którzy znacznie przekraczali prędkość. Niechlubni rekordziści pokonywali barierę 200 kilometrów na godzinę.
Najbardziej jaskrawym przypadkiem drogowej nieodpowiedzialności z tego zestawienia, jest zachowanie kierowcy audi, jadącego drogą S8 z Wrocławia w kierunku Warszawy.
Zagrożenie na drodze
- Mężczyzna nie zachowywał bezpiecznej odległości od pojazdów poprzedzających, wymuszał na nich nagłe manewry i powodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Ponadto poruszał się z prędkością 189 kilometrów na godzinę - wymienia Dariusz Rajski z biura prasowego wrocławskiej policji.
Wszystko zarejestrował wideorejestrator w nieoznakowanym radiowozie. Kierowca po obejrzeniu nagrania ze swoimi wyczynami nie miał za bardzo innej możliwości niż przyjąć mandat w wysokości 1000 złotych. Na jego konto trafiło także 16 punktów karnych.
Na filmie widać również jak w którymś momencie, przed maskę radiowozu wjeżdża volkswagen. Jadąc z prędkością 177 km/h. Wkrótce i on został zatrzymany. Podobnie jak siedmiu kolejnych kierowców, co daje łącznie dziewięć mandatów. Rekordzista jechał 210 km/h.
Amatorzy prędkości
Minimalnie mniej na liczniku mieli kierowcy opla i skody, których - już na S3 - zatrzymała lubińska jednostka grupy SPEED.
- Ich brawurowe i niebezpieczne zachowanie na drodze zostało zarejestrowane przez kamerę laserowego miernika prędkości. Pierwszy z nich, 28-latek kierujący skodą, bez wątpienia może zostać zakwalifikowany do grona piratów drogowych, ponieważ ignorując obowiązujące limity, przekroczył dozwoloną prędkość o 79 kilometrów na godzinę. Kolejny rekordzista, siedzący za kierownicą osobowego opla, miał na liczniku aż 209 kilometrów na godziną, czyli aż o 89 kilometrów więcej niż pozwalają na to przepisy - informuje Sylwia Serafin, rzeczniczka policji w Lubinie.
Obaj zostali ukarani mandatami w wysokości 500 złotych, a ich konta powiększyły się o 10 punktów karnych.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Dolnośląska Policja