Wybuch gazu w mieszkaniu przy ulicy Żeromskiego w Brzegu na Opolszczyźnie. Do eksplozji doszło w momencie, kiedy przed drzwiami mieszkania stał komornik z asystentami i policjantami. Siedem osób zostało poszkodowanych, łącznie z lokatorem mieszkania.
Do zdarzenia doszło w środę po godzinie 9. - Po przybyciu na miejsce, kierujący działaniem ratowniczym potwierdził pożar w mieszkaniu na parterze. Łącznie z budynku ewakuowało się 16 osób przed przybyciem jednostek ochrony przeciwpożarowej. Prawdopodobną i wstępną przyczyną zdarzenia był wybuch gazu ziemnego w mieszkaniu. Wszystkie służby są na miejscu. W szczytowym momencie działań, interweniowało 9 zastępów PSP i OSP - przekazał Jacek Nowakowski, oficer prasowy straży pożarnej w Brzegu.
Brzeg. Wybuch gazu. Komornik stał przed drzwiami
Jak informuje tamtejsza policja, tego dnia rano funkcjonariusze udzielali pomocy komornikowi. Do wybuchu doszło, kiedy wszyscy stali przed drzwiami mieszkania.
- Ranni są dwaj policjanci, komornik, osoby towarzyszące komornikowi czy też mężczyzna, który był w mieszkaniu, a także jedna osoba z innego mieszkania. Wszyscy byli przytomni, trafili do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - mówi Patrycja Kaszuba, rzeczniczka brzeskiej policji.
Na miejscu obecnie pracują policyjni technicy oraz nadzór budowlany. Działania te - zdaniem oficer prasowej - mogą potrwać nawet do kilkunastu godzin.
- Naszym zadaniem jest zebranie wszelkich dowodów, materiałów, zabezpieczenie śladów po to, aby wyjaśnić, co tutaj się stało i jak doszło do tego wybuchu - dodaje Kaszuba.
Bardzo silny wybuch, duże zniszczenia
Jedną z pierwszych osób na miejscu po wybuchu był syn jednej z sąsiadek 74-latka, w którego mieszkaniu doszło do eksplozji.
- Bardzo źle to na początku wyglądało, było bardzo duże zadymienie, ściany są popękane, popalone, między ścianami są dziury. Jest bardzo dużo uszkodzeń, do naprawy, do remontu - opowiada mężczyzna.
- Mama jest bardzo roztrzęsiona, do tej pory nie udało mi się jej jeszcze uspokoić. To był bardzo silny wybuch, na początku mama myślała, że to coś związane z wojną - kontynuuje nasz rozmówca, dodając, że słyszał, jak inny sąsiedzi mówili, że dopiero co robili remont, a teraz wszystko na darmo.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24