Kierowca ciężarówki blokował przejazd karetce jadącej na sygnale z pacjentem w ciężkim stanie. Do nieodpowiedzialnego zachowania kierującego tirem doszło na autostradzie A4 koło Bolesławca. Opublikowano nagranie z karetki.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 15 lipca, w godzinach popołudniowych.
- Zgłosili się do nas ratownicy medyczni, którzy poinformowali, że kiedy dokonywali transportu pacjenta w stanie ciężkim ze szpitala w Lubinie do szpitala w Bolesławcu, napotkali na utrudnienia. Jeden z kierujących samochodem ciężarowym, pomimo że tuż za nim jechali na sygnałach świetlnych i dźwiękowych, przez około 5 kilometrów tamował im możliwość przejazdu - informuje aspirant sztabowy Anna Kublik-Rościszewska oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu.
Nagranie zrobili ratownicy medyczni
- Wychylaliśmy się raz z jednej strony, raz z drugiej, żeby było bezpiecznie, kierowca kompletnie nie reagował ani na sygnały, ani na to nasze wychylanie się. Wyprzedzić go się nie udało. Dopiero w momencie zjazdu w stronę Bolesławca z autostrady udało nam się wyprzedzić te tiry, które nas przepuściły, natomiast pan, który jechał samochodem dostawczym i nas blokował, pojechał sobie dalej - powiedział nam Piotr Stor, ratownik medyczny.
Jak dodaje bolesławiecka policja, kierowca ciężarówki pomimo że miał możliwość przejechania, nie zrobił tego, tylko wyprzedzał kolejne samochody. Ratownicy medyczni przekazali filmik do policji.
Tożsamość kierowcy ustala policja
- To, co widzimy na filmiku, jest wykroczeniem z art. 90 Kodeksu wykroczeń. W tej chwili policja ustala tożsamość tego kierowcy i wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia - dodaje Kublik-Rościszewska.
Jak czytamy w Kodeksie wykroczeń, kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, podlega karze grzywny do 500 złotych lub karze nagany.
- Tutaj nie było takiej możliwości, żeby kierowca nie słyszał. Nawet jeśli założymy, że nie słyszał, to mamy jeszcze sygnały świetlne, więc jadąc zawsze zwracamy uwagę na lusterka, tym bardziej że wyprzedza cały czas samochody ciężarowe. Więc tutaj nie ma możliwości, żeby ten kierowca nie widział czy nie słyszał pojazdu uprzywilejowanego - mówi Leszek Pławiak ze szkoły jazdy "Autko".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Stor