Najpierw wybił szybę w samochodzie, a później w nim zasnął. Mężczyznę zatrzymali policjanci z komisariatu w Boguszowie-Gorcach (woj. dolnośląskie). - Jak tłumaczył funkcjonariuszom był bardzo zmęczony i chciał się gdzieś przespać - przekazuje policja. 35-latek usłyszał zarzut. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
W czwartek (29 grudnia) o godzinie 8 policjanci otrzymali zgłoszenie o zniszczonym samochodzie osobowym przy ul. Wałbrzyskiej w Boguszowie-Gorcach. Pojazd miał wybitą przednią i tylną szybę oraz liczne zarysowania karoserii. W środku funkcjonariusze zauważyli śpiącego mężczyznę.
- 35-letni świdniczanin wybił szybę w samochodzie, żeby się w nim przespać. Mężczyzna przyjechał w środę do swojej dziewczyny do Wałbrzycha, a następnie pokłócił się z nią. Był pod wpływem alkoholu. W wyniku sprzeczki opuścił jej mieszanie i udał się na pobliski przystanek autobusowy. Tam, z uwagi na stan upojenia alkoholowego, zasnął - przekazała aspirant sztabowa Agnieszka Głowacka-Kijek z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
Czytaj też: Przed domem ukochanej zobaczył nieznany samochód, chwycił za siekierę. Auto należało do mechanika
Policja: został odwieziony do noclegowni dla bezdomnych, ale pokłócił się i wrócił na przystanek
Dodała, że podczas nocnego patrolu dostrzegli go wałbrzyscy policjanci, którzy przewieźli mężczyznę do noclegowni dla bezdomnych. - 35-latek nie zagrzał tam długo miejsca. Wdał się w kłótnię z przebywającymi mężczyznami i musiał opuścić to miejsce. Ponownie udał się na przystanek autobusowy, jednak zamiast do domu, pojechał do Boguszowa-Gorc - poinformowała policjantka. I dodała: - 35-latek tłumaczył funkcjonariuszom, że był bardzo zmęczony i chciał się gdzieś przespać.
Wybór padł na jeden z zaparkowanych w pobliżu samochodów. - Mężczyzna najpierw próbował wybić przednią szybę. Gdy mu się nie udało, zaczął uderzać cegłówką w boczne szyby. Skutecznie uszkodził dopiero tylną szybę, przez którą wszedł do środka. Gdy obudził się rano był już w rękach policjantów - opisała policjantka.
Straty, jakie wyrządził 35-latek oszacowano na sześć tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia cudzego mienia. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Wałbrzychu