Po kilku godzinach od awarii jednej z głównych magistral wodociągowych we Wrocławiu przywrócono dostawy wody do mieszkań w południowej częœści miasta. W sobotę w okolicach ulic Hallera i Inżynierskiej pękła rura wodociągowa o œśrednicy 1200 mm.
- Dostawy wody udało się przywrócić dzięki zastosowaniu obejścia uszkodzonej magistrali - powiedział PAP rzecznik wrocławskiego MPWiK Konrad Antkowiak. Naprawa uszkodzonej rury rozpocznie się najprawdopodobniej w poniedziałek - dodał.
Zalane ulice i piwnice
Do awarii doszło w sobotę po południu. W okolicach ulic Hallera i Inżynierskiej pękała rura wodociągowa o średnicy 1200 mm. To jedna z głównych magistral wodociągowych we Wrocławiu. W związku z awarią MPWiK musiało obniżyć ciśnienie wody we wrocławskich wodociągach. Wody w kranach nie mieli mieszkańcy południowej części miasta. W innych częściach Wrocławia było obniżone ciśnienie.
Po pęknięciu rury zalana została cześć jezdni przy ulicach Hallera i Grabiszyńskiej. Woda dostała się również do piwnic jednego z budynków mieszkalnych przy ul. Inżynierskiej.
Wiedzieli, nie reagowali
Mieszkańcy okolicznych budynków twierdzą, że od rana informowali MPWiK o cieknącej spod ziemi wodzie.
- O 10.00 dzwoniliśmy z sąsiadem do wodociągów. Można więc było zapobiec wcześniej tej awarii – denerwuje się jeden z mieszkańców bloku znajdującego się przy skrzyżowaniu Grabiszyńskiej i Hallera. Jego sąsiad dodaje, że wodociągowcy przyjechali rano. Niewiele jednak zrobili.
- Zabezpieczyli teren. Upłynęły może 2 czy 3 godziny, patrzymy za okno, a tam powódź. Więc tak wywalało powoli, no i w końcu wywaliło – mówi Lucjan Lesiak.
Przedstawiciel MPWiK przyznaje, że faktycznie pracownicy pogotowia byli na rozpoznaniu na miejscu.
- Ocenili jednak, że wyciek jest mały i może być naprawiony w późniejszym terminie - mówi Konrad Antkowiak z MPWiK i tłumaczy, że takie są procedury.
Jak tłumaczy, decyzja pracowników pogotowia była prawidłowa.
- Nawet jeśli by od razu wiedzieli, że to bardzo poważna awaria, to i tak od razu nie mogliby jej usuwać. Naprawy wodociągów o tak wielkim przekroju wymagają bowiem całej logistyki - mówi Antkowiak.
Autor: dr//ec//par / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24 | Michał Korczak