Prokuratorzy z Legnicy (woj. dolnośląskie) zarzucają 47-latkowi usiłowanie zabójstwa pielęgniarki pracującej w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym. Mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu, który odbywa szpitalu psychiatrycznym. Grozi mu nawet dożywocie. Najpierw jednak biegli sprawdzą, czy był poczytalny.
Do zdarzenia doszło 1 grudnia w legnickim szpitalu.
- Leszek B. jest podejrzany o usiłowanie zabójstwa pielęgniarki, która - w związku z wykonywaniem czynności polegających na udzielaniu świadczeń zdrowotnych - podlega ochronie przysługującej funkcjonariuszowi publicznemu - informuje Liliana Łukasiewicz z prokuratury okręgowej w Legnicy.
Atak gazem i nożem
Z ustaleń śledczych wynika, że w ubiegły poniedziałek mężczyzna pojawił się na terenie szpitala. Najpierw miał usiąść na ławce obok nieznanej mu kobiety. Dwoje pacjentów miało zainteresować 56-letnią pielęgniarkę, która miała zapytać, czy któraś z osób czeka na skierowanie do izby przyjęć.
- Wtedy Leszek B. bez żadnego powodu wstał i psiknął pielęgniarce gazem w twarz, a następnie wyciągnął składany nóż, którym zadał jej szereg uderzeń w tułów i głowę - relacjonuje Łukasiewicz.
Mężczyzna został obezwładniony przez pracowników szpitala, a następnie przekazany w ręce mundurowych. Pielęgniarkę poddano zabiegowi ratującemu życie.
Ze względu na zaburzenia psychiczne mężczyzna nie trafił do aresztu. - Przewieziono go do szpitala psychiatrycznego. Nie mogliśmy przeprowadzić czynności procesowych z jego udziałem. Gdy jego stan uległ poprawie, mężczyzna został zatrzymany i postawiono mu zarzut - mówi prokurator.
Tłumaczył, że chciał zabić
Leszek B. przyznał się do winy. Śledczym miał powiedzieć, że do placówki przyszedł, by zabić. Jednak nie potrafił podać przyczyny swojego zachowania.
- Dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania karnego oraz w obawie przed popełnieniem przez podejrzanego podobnego przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu konieczna jest jego pełna izolacja. Stąd wniosek o tymczasowe aresztowania na trzy miesiące - wyjaśnia Łukasiewicz. I dodaje, że ze względu na stan zdrowia psychicznego mężczyzna, w ramach aresztu, przebywa na oddziale zamkniętym szpitala psychiatrycznego.
Śledczy muszą teraz sprawdzić, czy mężczyzna był poczytalny.
Grozi mu od ośmiu lat więzienia do dożywocia.
Do ataku na pielęgniarkę doszło w Legnicy:
Autor: tam/lulu / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław