Na 6 tysięcy złotych wrocławski magistrat wycenił straty po piątkowej zabawie Irlandczyków w miejskiej fontannie. 20-latkowie noc spędzili w areszcie. - Przesłuchamy ich jak wytrzeźwieją - mówi policja. Według polskiego prawa, za uszkodzenie mienia można trafić do więzienia nawet na 5 lat.
- Na dnie fontanny popękały płyty granitowe, po tym jak ludzie weszli do środka i zaczęli się chlapać pianą - mówi Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji. - Dodatkowo trzeba było wymienić spienioną wodę. Urząd miasta wycenił szkody na około 6 tysięcy złotych - dodaje. Prawdopodobnie będą musieli pokryć koszty z własnej kieszeni. Impreza na kilkadziesiąt osób
- Sześciu obcokrajowców podeszło pod fontannę. Jednym ruchem wlali do wody całą butelkę płynu do mycia naczyń - opowiadają Sara i Magda. - Zaczęli się chlapać i nagle przyłączyło się do nich kilkadziesiąt osób. To było bardzo pozytywne. Dzieci się bawiły, dorośli się chlapali - dodają.
Dla samych obcokrajowców impreza jednak nie potrwała zbyt długo. Prosto z rynku pojechali na komisariat.
- Pod fontannę podjechały cztery radiowozy - relacjonują młode wrocławianki. - Po krótkiej serii pytań policjanci wyciągnęli kajdanki, zakuli ich i wywieźli, mimo wielkiej dezaprobaty ludzi wokół - dodają.
Noc na komisariacie
- Irlandczycy zostali przewiezieni do aresztu, gdzie spędzili noc. Nie mogliśmy ich przesłuchać, bo byli nietrzeźwi - tłumaczy Petrykowski. - 20-latkowie odpowiedzą za uszkodzenie mienia - dodaje.
W sobotę wrocławianie wypowiadają się na temat imprezy z płynem do mycia naczyć już mniej pozytywnie.
- Na głupotę nie ma rady - kwituje pani Ania, a oani Benigna jej wtóruje: - Za karę powinni teraz zabrać się za konserwację tej fontanny.
Jeśli czyn zostanie zakwalifikowany jako "uszkodzenie mienia", według kodeksu karnego, Irlandczykom może grozić nawet od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Autor: bieru/bako
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wroclaw