Komisja Licencyjna PZPN krytykuje Śląsk Wrocław za to, że nie informował jej o ostatnich problemach finansowych i na klub, który wkrótce przejdzie w ręce Wrocławia, nakłada 250 tys. złotych kary.
Decyzja zapadła we wtorek podczas posiedzenia Komisji ds. Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej.
- Podręcznik Licencyjny wymaga od klubów Ekstraklasy bezzwłocznego informowania o wszelkich zdarzeniach, mogących stawiać pod znakiem zapytania zdolność klubu do kontynuacji działalności (kryterium F07) oraz aktualizacji prognozy finansowej złożonej w trakcie zasadniczego procesu licencyjnego (kryterium F08) - czytamy w komunikacie na stronie PZPN.
O kłopotach cisza
Zdaniem członków komisji, Śląsk Wrocław nie informował ich o decyzjach dotyczących klubu, które zapadały w sierpniu i wrześniu, a w radykalny sposób pogarszały jego sytuację finansową.
Jak tłumaczą, chodzi o wniosek Wrocławia o zlicytowanie klubu, uznanie przez zarząd Śląska 30 mln zł zaległości w stosunku do spółki Polsat Nieruchomości, wniosek o postawienie klubu w stan upadłości i wreszcie żądanie spłaty 4 mln zł pożyczki, które wysunęło Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji z Wrocławia.
Kara dla klubu to 250 tys. złotych.
Będzie odwołanie
O komentarz w tej sprawie chcieliśmy poprosić rzecznika Śląska Wrocław, Michała Mazura. Ma wyłączony telefon. W rozmowie z Gazetą Wrocławską zapowiedział jednak, że klub będzie się odwoływał od decyzji komisji licencyjnej.
- Musimy jednak najpierw zapoznać się z uzasadnieniem. Tak wysoka kara dla klubu, który boryka się z kłopotami finansowymi jest zaskakująca. Naszym zdaniem wszelkie ruchy jakie podejmowaliśmy, przeprowadzane były w oparciu o przepisy licencyjne - powiedział rzecznik Śląska.
Autor: ansa/roody / Źródło: TVN24 Wrocław, Gazeta Wrocławska
Źródło zdjęcia głównego: slaskwroclaw.pl | Krystyna Pączkowska